Następuje fundamentalna zmiana filozofii finansowania dalszej rozbudowy portfela OZE, z początkowo dość hojnego, ale niestabilnego systemu certyfikatów, na formułę tańszą i oferującą niższe, ale za to bardziej przewidywalne wsparcie.

- Sytuacja w energetyce wiatrowej w Polsce rozwija się stabilnie. Moc farm wiatrowych w kraju wyniosła 4,1 GW na koniec czerwca 2015 roku, dla porównania całkowita moc zainstalowana w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym wyniosła ok. 38,1 GW. Polska energetyka w coraz większym stopniu zmniejsza zależność od tradycyjnych paliw kopalnych, jednak nadal konwencjonalne elektrownie wykorzystujące węgiel kamienny i brunatny odpowiadały za wytworzenie 86 proc. produkcji energii elektrycznej w 2014 roku – komentuje Łukasz Leśniewski, PSEW.

Parametry pierwszej aukcji w 2016 r. są już w większości znane i przypuszczalnie – mimo roku wyborczego – nie ulegną już zmianie. W koszyku instalacji powyżej 1 MW zainstalowanej mocy i sprawności przekraczającej 4000 FLE rocznie znajdzie się miejsce na nie więcej niż 600-700 MW nowych mocy, czyli wybudowanych zostanie najwyżej 25-30 proc. łącznej mocy projektów spełniających warunki udziału w aukcji. Oznacza to znaczną selekcję wśród dużych projektów. Za to w koszyku źródeł małych (do 1 MW) miejsca jest aż nadto. 150-200 MW mocy w takich instalacjach, których wybudowanie umożliwi pierwsza aukcja, prawdopodobnie nie zostanie wyczerpane na pierwszym przetargu. Stwarza to dość wyjątkową możliwość konkurowania w tym koszyku projektom PV oraz innym OZE, ponieważ najbardziej konkurencyjnych projektów wiatrowych pod progiem 1 MW jest na rynku bardzo niewiele.

- Uczestnicy rynku przygotowują się do pierwszej aukcji, która odbędzie się w 2016 roku. W tym kontekście pojawia się szereg pytań co do interpretacji nowych rozwiązań legislacyjnych na gruncie ustawy OZE. Już teraz wątpliwości wzbudza sposób rozliczania energii oraz zasady objęcia wsparciem farm wiatrowych realizowanych etapowo. Zanim jednak wytwórcy złożą oferty w aukcji, będą musieli przejść weryfikację pod kątem przygotowania do wytwarzania energii jak również zasadności przyznania pomocy publicznej w drodze aukcji. Kluczowe będzie zatem optymalne przygotowanie inwestycji w sposób z godny z przepisami prawa - podkreśla Dominik Sołtysiak, BSJP.

Reklama

Z nową ustawą o OZE i aktami wykonawczymi dotyczącymi pierwszej aukcji wchodzimy w nowy etap rozwoju sektora odnawialnego. Sporo już o nim wiemy, oprócz najważniejszego: czy sektor OZE będzie wzrastał, czy też na skutek zbyt restrykcyjnych parametrów aukcji, underbiddingu lub powyborczych decyzji politycznych jego rozwój zostanie ograniczony bądź wręcz wstrzymany. Stabilność rozwiązań regulacyjnych nigdy nie była naszą mocną stroną i raczej nieprędko się to zmieni.

- Dynamika zmian w otoczeniu regulacyjnym kreuje z jednej strony szereg możliwości inwestycyjnych, ale także wiele ryzyk i zagrożeń wynikających z niestabilności systemu wsparcia i innych ograniczeń. Nasz raport zawiera ich precyzyjne omówienie oraz przewidywania co do przyszłych kierunków zmian -podsumowuje Wojciech Sztuba, TPA Horwath.

>>> Polecamy: Moda na ekologię w Polsce. 57 proc. z nas odstawiło samochody