Władimir Putin i Francois Hollande spotkają się po południu w Moskwie. Głównym tematem rozmów prezydentów Rosji i Francji będzie wspólna walka z terroryzmem.

Rosja zabiega o wyjście z międzynarodowej izolacji, w której znalazła się po aneksji Krymu i interwencji politycznej i wojskowej w Zagłębiu Donieckim. Ma w tym pomóc udział w walce z terroryzmem. Rosjanie prowadzą naloty na Syrię, atakując jednak pozycje nie tylko Państwa Islamskiego, ale także mającej wsparcie Zachodu opozycji walczącej z reżimem Baszara Asada. Nic nie przeszkadza jednak w tym, aby Moskwa zmieniła swoją taktykę - podkreśla w rozmowie z IAR Marcin Terlikowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. W zamian za ustępstwa Zachodu, Moskwa może ograniczyć ataki jedynie do pozycji Państwa Islamskiego, a nawet cofnąć swoje poparcie dla Baszara Asada.

Ekspert PISM przewiduje, że w przyszłości dojdzie do podziału wśród państw Unii Europejskiej. Na przykład Francja, Włochy, czy Niemcy będą nawiązywać bliższe stosunki z Rosją. Jednocześnie unijne sankcje, przede wszystkim te, które są odpowiedzią na aneksję Krymu, nie zostaną zniesione.

>>> Czytaj też: Hybrydowa wojna o Krym. Ukraina opanowała rosyjskie metody