Aleksander Łaszek z FOR podkreśla, że Polska jest w czołówce państw z naszej części Europy, w których pracuje się "na szaro" - 9 procent pytanych pracowało w ten sposób, a jedna trzecia zna kogoś, kto wykonuje prace bez formalnego zatrudnienia. Ekspert wyjaśnia, że powodów podejmowania pracy z ominięciem przepisów jest kilka. Podstawową przyczyną jest chęć uzyskania przez pracowników wyższych dochodów. W przypadku osób oficjalnie bezrobotnych, emerytów, czy gospodyń domowych przed podjęciem legalnego zatrudnienia powstrzymuje obawa przed utratą świadczeń socjalnych.

Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową podkreśla, że sytuację można przynajmniej częściowo poprawić poprzez wprowadzenie prawa mniej dokuczliwego dla biznesu. Ekspert posługuje się przykładem ograniczenia przez jeden z poprzednich rządów akcyzy na alkohol, co spowodowało znaczne ograniczenie nielegalnego obrotu tym towarem.
Wśród branż, w których pracuje się "na szaro", autorzy raportu wskazują między innymi wykonujących prace budowlane i remontowe, ale też na przykład korepetytorów czy tak zwane "złote rączki".