We Francji ponad dwudziestu działaczy ekologicznych zostało umieszczonych w areszcie domowym. Ma to związek z drakońskimi środkami bezpieczeństwa wprowadzonymi przez władze francuskie niemal w przededniu rozpoczynającej się w Paryżu Międzynarodowej Konferencji Klimatycznej.

Minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve wyjaśniał, że dwadzieścia cztery osoby zostały umieszczone w domowym areszcie, gdyż istniały podejrzenia, że chcą one spowodować gwałtowne demonstracje w czasie konferencji. Według działaczy organizacji Greenpeace szczyt w Paryżu nie przyniesie żadnych konkretnych wyników jeśli chodzi o zahamowanie zjawiska cieplarnianego. Jeden z działaczy organizacji na rzecz ochrony środowiska przyznaje, że ekolodzy świetnie rozumieją wprowadzanie środków bezpieczeństwa związanych z niedawnymi atakami terrorystycznymi w Paryżu, ale nie pojmują wprowadzenia dla dwudziestu działaczy zakazu opuszczania domów w czasie trwania konferencji. Sprawą tą ma się osobiście zająć prezydent Francois Hollande.

Tymczasem Greenpeace w obliczu zakazu manifestacji w stolicy wykonał loty balonem nad Wieżą Eiffel’a. Chodzi o obudzenie świadomości, iż tylko energia odnawialna może zapobiec zmianom klimatycznym.