Platforma Obywatelska zapowiedziała, że zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego sejmowe uchwały o dzisiejszym wyborze Trybunału.

Dyskusja w izbie niższej parlamentu obfitowała w liczne przerwy i wnioski formalne posłów opozycji. Debata rozpoczęła się po godzinie 16:00.

Pierwsze głosowania poprzedziły propozycje opozycji, dotyczące odłożenia wyboru sędziów. Cezary Grabarczyk z PO, były minister sprawiedliwości wzywał do odniesienia się do wczorajszego postanowienia Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie apelowali, by posłowie powstrzymali się od wyboru jego nowych członków tej instytucji do czasu rozstrzygnięcia zgodności ustaw o TK z ustawą zasadniczą. Cezary Grabarczyk mówił, że to sprawa precedensowa i należy do niej tak podejść.

Małgorzata Wassermann z Prawa i Sprawiedliwości podkreślała, że wczorajsze stanowisko TK jest sprzeczne z jego wcześniejszym orzecznictwem, gdy w 2006 roku uznał, że przepisy na które dziś się powołują, nie mają do niego zastosowania.

Reklama

Później padały ostrzejsze słowa. Proszę o szacunek dla Konstytucji - mówiła posłanka PO Henryka Krzywonos i apelowała do swoich "byłych kolegów" o wysłuchanie. W wystąpieniu zarzuciła Prawu i Sprawiedliwości m.in. nieprzestrzeganie wolności słowa w Sejmie.

Działania Prawa i Sprawiedliwości w sprawie Trybunału Konstytucyjnego to zamach na demokrację - mówił z kolei Rafał Trzaskowski z Platformy Obywatelskiej, a Ryszard Petru z partii Nowoczesna stwierdził, że PiS buduje "imperium nihilizmu i bezprawia".

Polacy oczekują dziś aktywności prezydenta - mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef ludowców apelował, by kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego zażegnał prezydent Andrzej Duda. - W kampanii wyborczej wtedy kandydat Andrzej Duda mówił, że ma być prezydentura aktywna, że ma być aktywny prezydent, że Polacy potrzebują prezydentury aktywnej. Tak, dziś Polacy potrzebują aktywności pana prezydenta - powiedział lider PSL. "Zdobyliście władzę i uważacie, że macie wszystko - grzmiał do posłów PiS szef klubu Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann

Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z klubu Kukiz'15 zaznaczył, że zmiana konstytucji jest potrzebna. Jak dodał, obecni sędziowie TK są mocno upolitycznieni, a powinni być w pełni niezależni. Przypomniał, że TK ustanowione zostało komunistyczną ustawa. Dodał, że Trybunał powinien zostać zlikwidowany, a jego kompetencje powinien przejąć Sąd Najwyższy.

>>> Czytaj też: 2+2+n - oto wzór PiS-u na poprawę dzietności. Narodowy plan prokreacji ma ocalić Polskę

Próba zawłaszczenia?

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oskarżali Platformę Obywatelską o próbę zawłaszczenia Trybunału Konstytucyjnego. Poseł tej partii Stanisław Piotrowicz powiedział, że Platforma cały czas stara się zablokować zmianę składu Trybunału, by utrudnić reformy planowane przez nowy rząd. Zdaniem posła, w tej chwili dobrze widać, czyje interesy dziś reprezentuje Trybunał. - Mówiliście Państwo o trójpodziale władzy, o autonomii tych władz. Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 30 listopada, wydane w niespotykanym, ekspresowym tempie na żądanie i zlecenie PO pokazało tożsamość Trybunału z Platformą Obywatelską - zaznaczył.

Po kolejnych przerwach i wnioskach formalnych opozycji na mównicę wyszedł poseł Kukiz'15 Kornel Morawiecki. Marszałek senior mówił, że nie można porównywać dzisiejszych wydarzeń związanych z Trybunałem Konstytucyjnym z tym, co się się działo w czasach stanu wojennego. Kornel Morawiecki apelował o umiar w sejmowej debacie. Poseł zaznaczył, że sytuację w Trybunale należy uzdrowić i do tego, jego zdaniem zmierza większość rządząca.

- Trybunał Konstytucyjny poprzednio został wybrany niekonstytucyjnie. Nie jestem ekspertem od Konstytucji, ale Państwo to stwierdzacie, mówiąc, że dwóch sędziów Trybunału było wybranych niekonstytucyjnie. Ja bym chciał, żeby taki Trybunał, który łamał Konstytucję po prostu sam ustąpił - wzywał Kornel Morawiecki.

Do tej wypowiedzi nawiązał Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem to, co chce zrobić Prawo i Sprawiedliwość, to zamach na niezależność Trybunału. - Nie powinieneś dawać się wykorzystywać przez PiS, który zgłasza swoich partyjnych funkcjonariuszy do Trybunału. I tylko ten organ może orzekać co jest konstytucyjne, a co nie jest. Nie my, nawet nie Ty ze swoim pięknym życiorysem - zwracał się do Kornela Morawieckiego poseł PO.

Sejm wybrał sędziów Trybunału Konstytucyjnego w miejsce trzech, których kadencja wygasła 6 listopada i dwóch, których kadencja upływa dzisiaj i 8 grudnia. Sejm poprzedniej kadencji uchwalił ustawę o Trybunale Konstytucyjnym i wybrał wszystkich pięciu sędziów. W ubiegłym tygodniu Izba stwierdziła brak mocy prawnej uchwał o ich wyborze.
Jutro Trybunał Konstytucyjny ma orzekać w sprawie ustawy, na podstawie której w poprzedniej kadencji Sejmu dokonano wyboru pięciu sędziów. W przyszłą środę, 9 grudnia sędziowie zbadają zaś konstytucyjność nowelizacji ustawy o Trybunale autorstwa PiS.


Przed Sejmem odbywają się pikiety - zarówno zwolenników jak i przeciwników zmian w TK. Na początku doszło do przepychanek między nimi.