Stosunki Moskwy z Ankarą pogorszyły się po tym, jak tureckie myśliwce zestrzeliły rosyjski samolot.

W opinii rosyjskiego komentatora Maxima Jusina, lepiej, żeby ten konflikt pozostał na poziomie kontaktów dwóch państw niż przerodził się w międzynarodowy. Ekspert ma nadzieję, że kraje, które mają chłodny stosunek do Rosji, takie jak Polska, Litwa, Łotwa i Estonia, nie będą prowokować konfliktu Paktu Północnoatlantyckiego z Rosją.

- Włączanie w to NATO byłoby niebezpieczną prowokacją, ale należy mieć nadzieję, że bardziej doświadczeni członkowie Sojuszu ostudzą tego typu zapędy - powiedział Jusin. Po zestrzeleniu rosyjskiego samolotu przez tureckie myśliwce Moskwa wprowadziła sankcje gospodarcze wobec Turcji. Zawieszone zostały kontakty handlowe, turystyczne oraz programy naukowe i inwestycyjne.