Temat przywrócenia kontroli granicznych pojawił się w związku z kryzysem imigracyjnym, a także atakami terrorystycznymi w Paryżu. Od momentu wejścia Czech do strefy Schengen została zlikwidowana infrastruktura na granicach tego państwa. Oznacza to, że w przypadku konieczności przywrócenia kontroli granicznych funkcjonariusze po prostu nie będą mieli gdzie pracować. Poza tym zlikwidowana została sama straż graniczna, która wcześniej zajmowała się weryfikacją osób przekraczających granice.

I chociaż na chwilę obecną przywrócenie kontroli jest tylko hipotetyczne, minister spraw wewnętrznych Milan Chowanec zwraca uwagę, że Czechy muszą przygotować się na taką ewentualność. Jeśli bowiem dojdzie do takiej sytuacji, policja będzie musiała korzystać z przenośnych punktów granicznych. Tymczasem dziś nawet nie wiadomo, gdzie takie punkty mogłyby być rozstawione.

>>> Polecamy: Najwięcej przeciwników UE mieszka w południowo-zachodniej Polsce