Wiele wskazuje na to, że formalnie dopiero w przyszłym tygodniu.

Decyzja miała być zaakceptowana wczoraj, ale odłożono ją na wniosek Włoch. Dyplomaci włoscy tłumaczyli, że premier Matteo Renzi najpierw chce przedyskutować tę kwestię na przyszłotygodniowym szczycie w Brukseli, zanim da zielone światło dla przedłużenia restrykcji. Teraz nastąpiła zmiana tonu - zgoda na sankcje jest, do uzgodnienia pozostaje tylko jej zatwierdzenie.

Według unijnych dyplomatów, z którymi rozmawiało Polskie Radio, ma to nastąpić w przyszłym tygodniu, ale jeszcze przed szczytem. Od wczoraj w Brukseli panuje poirytowanie stanowiskiem Włoch, które nagle zaczęły zgłaszać zastrzeżenia. "Włoski premier chce o tym rozmawiać na szczycie, ale nikt inny takiej chęci nie zgłaszał" - powiedział Polskiemu Radiu jeden z unijnych dyplomatów. Możliwe, że Matteo Renzi wygłosi swoją opinię na szczycie, po czym szef Rady Europejskiej zamknie dyskusję. Choć są i tacy, którzy przyznają, że na szczytach może się zdarzyć wiele nieoczekiwanych sytuacji i trudno przewidzieć przebieg takich spotkań.

>>> Czytaj też: Wielka polska odpowiedź na Nord Stream. Kolosalny statek wpływa do gazoportu

Reklama