To kolejne zdarzenie, które w opinii niezależnych ekspertów powoduje wzrost napięcia na Kaukazie.

Ani rosyjskie, ani gruzińskie źródła nie informują, w którym miejscu doszło do incydentu.

Według Tbilisi, rosyjski śmigłowiec przekroczył linię okupacyjną i pozostawał na terytorium Gruzji przez kilka minut. Natomiast Moskwa na razie nie odniosła się do tej kwestii. Po rosyjsko-gruzińskiej wojnie z 2008 roku dwa separatystyczne regiony: Abchazja i Osetia Południowa ogłosiły niepodległość i powierzyły ochronę swoich granic rosyjskiej armii.

W ciągu 7 lat rosyjscy żołnierze wielokrotnie naruszali tymczasową linię rozgraniczającą. Pod ich ochroną separatyści z Abchazji i Osetii Południowej przesuwali słupy graniczne w głąb terytorium Gruzji. Ostatni raz do takiego zdarzenia doszło w sierpniu 2015 roku. Władze w Tbilisi są oburzone wtargnięciem rosyjskiego śmigłowca w przestrzeń powietrzną Gruzji.

Gruziński resort obrony zapowiedział, że ta sprawa zostanie poruszona w trakcie spotkania międzynarodowej grupy ds. zapobiegania incydentom na Kaukazie.

Reklama

>>> Czytaj też: To nie koniec agresywnych działań Moskwy? Rosja przyjęła budżet na kolejny rok