20 grudnia mija termin spłaty przez Ukrainę pożyczki zaciągniętej w Rosji. Władze w Kijowie zapowiadają, że długu na razie nie oddadzą. Ukraiński rząd domaga się restrukturyzacji zadłużenia.

20 grudnia mija termin spłaty przez Ukrainę pożyczki zaciągniętej w Rosji. Władze w Kijowie zapowiadają, że długu na razie nie oddadzą. Ukraiński rząd domaga się restrukturyzacji zadłużenia.

Dług to 3 miliardy dolarów, które Moskwa pożyczyła byłemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi. Według Kijowa była to swego rodzaju gratyfikacja za niepodpisanie przez Janukowycza umowy stowarzyszeniowej z Unią. Przedwczoraj ukraiński premier Arsenij Jaceniuk ogłosił, że rząd wprowadza moratorium na spłatę pożyczki. Szef rządu wyjaśnił, że wypłata długu zostaje wstrzymana do czasu przyjęcia przez Rosję ukraińskich warunków restrukturyzacji zadłużenia, albo do wyroku międzynarodowego sądu. Jak podkreślił ukraiński premier, Rosjanie, nie zważając na wielokrotne propozycje Kijowa, odmawiają restrukturyzacji pożyczki.

>>> Czytaj też: Unia Europejska przedłużyła sankcje wobec Rosji

Ukraina domaga się od Rosji umorzenia 20 % długu, podobnie jak zrobili to inni zagraniczni kredytodawcy.

Reklama