To skutek ataku na saudyjską ambasadę w Teheranie i wcześniejszej egzekucji w Arabii Saudyjskiej szyickiego duchownego Nimra al-Nimra.

To najpoważniejszy od lat konflikt między dwiema potęgami Bliskiego Wschodu. Doktor Łukasz Fyderek z Uniwersytetu Jagiellońskiego mówił w Radiowej Jedynce, że choć sytuacja jest napięta, prawdopodobieństwo wybuchu konfliktu zbrojnego jest niewielkie. „To nie jest najbardziej prawdopodobny scenariusz aktualnie. Można jednak powiedzieć, że ta zimna wojna między Iranem a Arabią Saudyjską toczy się od 37 lat, od czasów rewolucji islamskiej w Iranie” - mówił Łukasz Fyderek.

Ekspert przypominał w Radiowej Jedynce, że oba kraje rywalizują ze sobą w dwóch krajach, gdzie toczą się wojny domowe - w Syrii i w Jemenie. „O ile w Jemenie to Arabia Saudyjska wspiera uznawany przez społeczność międzynarodową rząd, a Iran wspiera szyickich powstańców, kontrolujących większość terytorium Jemenu, to w Syrii Iran wspiera reżim Baszara al-Asada, a wspierani przez Arabię Saudyjską i Turcję rebelianci kontrolują dużą część terytorium” - dodał.

>>>Czytaj więcej: Bałkanizacja Europy i „opportunity gap” Putina. Co nam zagrozi w tym roku?

Reklama

ONZ i Stany Zjednoczone wezwały Arabię Saudyjską i Iran do zachowania spokoju. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun oraz amerykański sekretarz stanu John Kerry rozmawiali telefonicznie z szefami dyplomacji obu zwaśnionych krajów.