Ministerstwo Budownictwa i Infrastruktury odsłoniło w końcu rąbek swoich planów na wsparcie krajowego budownictwa mieszkaniowego. Osoby, które chcą skorzystać z dopłat z programu Mieszkanie dla Młodych mogą spać spokojnie, bo resort nie zamierza go wygaszać i tak jak zaplanowano, z pieniędzy z MdM będzie można korzystać do 2018 r.
- Nie zakładamy wydłużenia MdM, ale nie pozostawimy rodziny polskich rodzin bez możliwości pozyskiwania środków na własne mieszkania – zapowiada wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński.

Tanie czynszówki priorytetem

Oczkiem w głowie nowej ekipy będzie przede wszystkim tanie budownictwo czynszowe.
- Zdajemy sobie sprawę, że w obszarze prywatnych inwestorów jest duża rezerwa jeśli chodzi o możliwość rozwoju budownictwa czynszowego. Jednak nie uda się zbudować mieszkań na wynajem z umiarkowanymi czynszami, dla osób z dochodami poniżej średniej. W tym przypadku większym zaangażowaniem musi wykazać się państwo – zapowiada Kazimierz Smoliński.

Plan ministerstwa opiera się na wykorzystaniu do realizacji w takich projektach gruntów Skarbu Państwa i współpracy z gminami, gminnymi spółkami i towarzystwami budownictwa społecznego.

Reklama

- Przygotowanie programu to kwestia kilku miesięcy – informuje Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa. MIB wskazuje przy tym, że jeśli chodzi o zwiększenie wsparcia i wdrożenie nowych rozwiązań w segmencie budownictwa mieszkaniowego, to w 2016 r. ma niewielkie pole manewru. Działa bowiem w ramach budżetu opartego przede wszystkim na założeniach przyjętych przez poprzedni rząd. Więcej do powiedzenia resort będzie miał w przypadku budżetu na 2017 r. - Tam muszą się znaleźć większe środki na budownictwo mieszkaniowe – zapowiada Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa.

Do własności przez kasę

Kolejny pomysł PiS to kasy oszczędnościowo-budowlane, które mają być remedium m.in. na rosnące wymagania co do wkładu własnego przy kredytach mieszkaniowych. Z wypowiedzi Kazimierza Smolińskiego wynika, że kasy zostaną uruchomione jeszcze w tym roku i w najbliższym czasie ministerstwo przedstawi projekt tego rozwiązania. Oszczędzanie w kasie ma wiązać się z premią wypłacaną przez państwo.

- Na tym to polega. Oszczędzam, a potem dostaję premię jeśli wykorzystam zgromadzone pieniądze na cele mieszkaniowe. Nie wykluczamy wprowadzenia ulg w zakresie odliczeń od podatków, np. przy pracach remontowych czy zakupie mieszkania. Kiedyś był to popularny i ceniony system – zapowiada wiceminister Smoliński.
Pomysł resortu na kasy opiera się na stałym oprocentowaniu środków w czasie oszczędzania, a co do okresu kredytowania, to w tym czasie ministerstwo też chce zapewnić stałe oprocentowanie. Ministerstwo nie podaje jaka może być wysokość premii z tytułu oszczędzania w kasie czy ewentualnych ulg. Będą one uzależnione od możliwości budżetu.

Fundusz BGK na cenzurowanym

Nie wiadomo za to jak będzie wyglądała przyszłość Funduszu Mieszkań na Wynajem, który stworzył Bank Gospodarstwa Krajowego. Minister Adamczyk wskazuje jednak, że obecna formuła działania Funduszu pozwala w sposób niekontrolowany wydawać miliardy złotych na plan tworzenia mieszkań na wynajem przez fundusz celowy BGK, bez jasnych zasad zakupu lokali i sposobu ich wynajmowania. Wątpliwości ministerstwa budzi też obszar działania Funduszu, który obecnie skupia się na największych miastach.

- Dlaczego ta inicjatywa nie jest dedykowana tym obszarom, w których problem mieszkaniowy jest olbrzymi, większy niż w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście – pyta Adamczyk. Pytany zaś o kontynuowanie inicjatywy Funduszu Mieszkań na Wynajem uchyla się na razie od odpowiedzi. - Myślę, że do tego problemu odniesiemy się kiedy będziemy dysponowali twardymi danymi, konkretnymi ustaleniami – dodaje.

Nie podaje na razie czy i kiedy ujawni finanse Funduszu, a przede wszystkim ceny zakupu mieszkań. - Myślę, że publicznie wyjaśnimy ten problem, bo on wymaga publicznego wyjaśnienia, to jest poza wszelką dyskusją – zapowiada. Fundusz w połowie grudnia zapowiadał, że planuje zamknąć 2015 rok liczbą 2400 mieszkań, z czego 380 zostało już oddanych do wynajmu. Kolejne 1071 było już wtedy zakontraktowanych, a 949 było w trakcie finalizacji decyzji inwestycyjnej. Ponad połowa z tych mieszkań ma zostać oddana do wynajmu do końca 2017 r.