„Jestem najbardziej prawdopodobnym kandydatem prezydenta RP na stanowisko szefa NBP” – powiedział Adam Glapiński w rozmowie telefonicznej z agencją Bloomberg.

„Nie ma wątpliwości, że będziemy kontynuować prowadzenie polityki stabilizującej oraz unikać wszelkiej nierównowagi. To będzie klasyczna, tradycyjna i konserwatywna polityka monetarna” – mówił Glapiński. Rozmówca dodał, że sprzeciwia się jakimkolwiek, nawet minimalnym obniżkom stóp procentowych.

66-letni profesor ekonomii od dawna był typowany jako następca obecnego szefa NBP Marka Belki, którego kadencja wygasa w czerwcu tego roku.

Kandydata na szefa NBP ma wyznaczyć prezydent Andrzej Duda. Rzecznik prasowy prezydenta Marek Magierowski odmówił komentarza na temat słów Glapińskiego.

Reklama

>>> Czytaj też: Rosja zatopi sąsiada? Białoruski PKB spadł prawie o 4 proc.