Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w grudniu wzrosło o 3,1 proc. r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach zwiększyło się o 1,4 proc. r/r, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS).

W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 8,4 proc. i wyniosło 4515,28 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym wzrosło o 0,2 proc. i wyniosło 5625,8 tys. osób, podano w komunikacie.

Trzynastu ankietowanych przez ISBnews analityków uważało, że wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wyniósł 1,2 proc. r/r w grudniu (wobec wzrostu o 1,2 proc. r/r w listopadzie br.).

Ankietowani ekonomiści spodziewali się, że wynagrodzenia w tym sektorze w grudniu zwiększyły się o 1,2-4 proc. r/r, przy średniej na poziomie 3,37 proc. r/r (wobec 4 proc. wzrostu w listopadzie br.)

Reklama

Zatrudnienie mocno w górę, płace rozczarowały

Komentarz Romana Przasnyskiego, analityka Gerda Broker

Dane GUS za grudzień ubiegłego roku potwierdzają kontynuację korzystnych tendencji na rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w porównaniu do grudnia 2014 r. o 1,4 proc., zwiększając stosunkowo wysoką dynamikę, sygnalizowaną już w listopadzie. Skala zwyżki była najwyższa od 2011 r. Przy tym w ciągu ostatnich czterech lat przeciętne zatrudnienie w firmach zwiększyło się o prawie 123 tys. osób. Można spodziewać się, że ten trend utrzyma się także w 2016 r., charakteryzując się podobną dynamiką jak w ubiegłym roku. Warto jednak śledzić ewentualne zmiany, które mogą być związane podwyższeniem wysokości minimalnego wynagrodzenia i nowych regulacji dotyczących umów zleceń, choć ich wpływ może się uwidocznić dopiero po kilku miesiącach.

Dynamika wzrostu wynagrodzeń wyniosła w grudniu 3,1 proc., była więc wyraźnie niższa niż 4 proc., zanotowane miesiąc wcześniej. Można uznać ją za rozczarowująco niską, w ubiegłym roku płace rosły wolniej jedynie w czerwcu. Prawdopodobnie to jednorazowy przypadek, bowiem sytuacja na rynku pracy wskazuje na zwiększenie się presji na wzrost wynagrodzeń. Zmniejszająca się deflacja powodować będzie osłabienie dynamiki wzrostu płacy realnej, jednak bardzo można się spodziewać, że zjawisko to zostanie skompensowane wyższą dynamiką płac nominalnych wskutek zmieniających się na korzyść zatrudnionych relacji między popytem na pracę a jej podażą, jak i w wyniku podwyższenia minimalnego wynagrodzenia.

>>> Czytaj też: "Złote dziecko PiS" szefem PZU. Zobacz, co musisz wiedzieć o nowym prezesie