W Rosji może dojść do chaosu. Kraj jest pogrążony w recesji, a cena ropy naftowej wciąż szuka dna – uważa William Browder, znany krytyk Kremla i szef Hermitage Capital.

Nie można lekceważyć złej sytuacji w Rosji. Spadające ceny ropy i zachodnie sankcje sprawiają, że budżet państwa traci przychody. Rosja wpadła w prawdziwy kryzys gospodarczy – dodaje Browder w wywiadzie dla CNBC.

Bankowi centralnemu w Rosji zaczyna brakować pieniędzy – stwierdził w rozmowie w CNBC podczas szczytu w Davos.

Powiedzmy, że mają 200 mld dolarów w rezerwach, ale muszą z niej korzystać skoro wysychają podstawowe źródła dochodów. Wkrótce zabraknie pieniędzy na wsparcie rubla i zwykli Rosjanie będą cierpieli - twierdzi Browder.

Kurs rosyjskiej waluty wciąż spada. Teraz trzeba zapłacić 85 rubli za 1 dolara. Najniżej w najnowszej historii kraju.

Reklama

>>>Czytaj więcej: Rubel blisko rekordowego dna. Rosjanie wycofują pieniądze z banków

Niskie ceny ropy, konflikt na Ukrainie, aneksja Krymu i zachodnie sankcje spowodowały, że już w 2015 roku Rosja znalazła się w recesji.

Ostatnia prognoza MFW stwierdza, że gospodarka rosyjska skurczy się o 1 proc. w 2016 roku. Poprzednia prognoza mówiła o 0,6 proc. spadku PKB.

Kryzys gospodarczy spowoduje, że w Rosji odżyją nacjonalistyczne nastroje. Kreml będzie postrzegał Zachód jako wroga – prognozuje Browder.

>>>Czytaj więcej: Brytyjski sędzia: Putin prawdopodobnie zaplanował zabójstwo Litwinienki

William Browder był kiedyś zwolennikiem polityki Putina, ale po tym jak jego przyjaciel Siergiej Magnicki został znaleziony martwy w moskiewskim areszcie, stała się jednym z największych krytyków Kremla.

Browder oskarża władze rosyjskie o zamordowanie Magnickiego, który prowadził śledztwo w sprawie korupcji wśród urzędników. Domaga się także międzynarodowego śledztwa w sprawie zamordowania Borysa Niemcowa. Browder został w 2005 roku wydalony z Rosji z powodu nadmiernej krytyki władz.