Pod naciskiem KE Węgry wycofały się z podatku progresywnego i zastąpiły go jednolitą opłatą dla wszystkich sklepów. Żywność na Węgrzech jest 20-30 proc. droższa niż w Polsce.

>>> Czytaj też: Orban broni Polski: Po wydarzeniach w Kolonii Niemcy nie mają prawa krytykować polskiej demokracji