Od nowego roku podstawa wymiaru składek dla osób prowadzących działalność gospodarczą na ogólnych zasadach wzrosła o 57 złotych i 60 groszy.

Więcej zapłacą też przedsiębiorcy, którzy korzystają z preferencyjnych ubezpieczeń w ZUS, gdyż o 100 złotych wzrosła płaca minimalna.

Zdaniem Wiesławy Taranowskiej z OPZZ każda osoba pracująca powinna odprowadzać składki od całości dochodów.

Tymczasem pracodawcy deklarują składki od 60 procent przeciętnego wynagrodzenia, czyli nie opodatkowują się od całych dochodów.

Reklama

Wiesława Taranowska zwróciła uwagę, że w obecnym systemie emerytalnym im więcej składek odprowadzimy, tym przyszłe świadczenie będzie wyższe. Oskładkowane więc powinny być wszystkie dochody z pracy.

>>>Czytaj więcej: To rozwiązanie "dobije" Biedronki. Nowe podatki kontra "niewidzialna" warstwa gospodarki

Poza tym pracownicy zatrudnieni na etat muszą odprowadzać do ZUS pieniądze od całego dochodu z pracy więc jest to jakaś niesprawiedliwość - uważa rozmówczyni IAR.

Dodaje, że jest wiele przykładów osób, które przez całe swoje życie odprowadzały do systemu bardzo mało i teraz mają bardzo niskie emerytury. Dotyczy to przede wszystkim rzemieślników i osób prowadzących jednoosobowe firmy. Jest to problem dla budżetu. Wiele z tych osób, które nie odprowadzają składek od całości dochodów będzie zmuszone do korzystania z pomocy społecznej - ostrzega Wiesława Taranowska.