Zdaniem greckich władz, austriacka minister powinna myśleć bardziej w duchu europejskim, a nie tylko równowagi politycznej swego kraju. W ten sposób brałaby udział w demokratycznej integracji Europy, w której nie ma miejsca na kwarantannę i izolację poszczególnych krajów. "Zalecamy austriackiej minister spraw wewnętrznych, aby bardziej uważała na słowa, kiedy mówi o kryzysie migracyjnym i odpowiedzialności, jaką rzekomo ponosi za niego Grecja" - oświadczył rzecznik prasowy greckiego ministerstwa spraw zagranicznych.

O tym, że podział Europy nie nie jest rozwiązaniem, mówił dziś także pochodzący z Grecji unijny komisarz do spraw migracji Dimitris Awramopulos. Oznajmił on, że jeśli kryzys migracyjny coś pokazał Europejczykom, to jest to obawa, która dotyczy wszystkich. "To nie jest tylko problem grecki, niemiecki czy szwedzki. To sprawa europejska, a nawet światowa" - podkreślił komisarz.