W Warszawie trwa III Polski Kongres Gospodarczy organizowany w tym roku pod hasłem "Stop Biurokratyzacji". W spotkaniu uczestniczył m.in. wicepremier Mateusz Morawiecki.

Andrzej Malinowski otwierając kongres przypominał, że w samym 2014 roku weszło w życie 1995 aktów prawnych - to ponad 25 tysięcy stron maszynopisu, z czego ponad 1/3 dotyczy kwestii, które mają wpływ na działalność firm." Statystyczna polska firma wysyła do różnych urzędów 200 dokumentów rocznie a rekordziści 500. To nie jest normalne, że w tej kwestii jesteśmy w czołówce państw europejskich. Przodujemy w produkcji prawa."- podkreślał szef Pracodawców RP.

Minister rozwoju przyznał, że ten problem nie dotyczy tylko Polski. Mateusz Morawiecki deklarował, że dzisiejszy świat mocno krępuje administracja i musimy to zmienić. Minister przypomniał, że 60 procent regulacji wynika obecnie z prawa unijnego. Wicepremier przyznał, że rząd musi nadrobić zaległości we wprowadzaniu prawa wspólnotowego.

Obciążenie przedsiębiorstw podatkami w Polsce jest podobne jak w 189 państwach ujętych w badaniu „Paying Taxes 2016” i w Unii Europejskiej. Ich opłacenie wymaga za to więcej biurowej mitręgi niż przeciętnie w UE. W badaniu zajmujemy 58 miejsce w świecie.

Reklama

Paying Taxes jest częścią znanego programu Banku Światowego Doing Business wykonywanego w tej części we współpracy z firmą doradczą PwC.

>>> Czytaj też: Gospodarka rośnie, ale Polska się wyludnia. Demografowie rozpaczają

W polskiej hipotetycznej firmie wywiązanie się z obowiązków podatkowych i składkowych wymaga 271 godz. pracy rocznie – prawie tyle samo, ile wynosi średnia światowa (261 godz.), ale o wiele więcej niż średnia dla OECD (177 godz.). Postęp w tej mierze jest u nas widoczny, bo w 2004 r. było to 420 godz.