Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ocenia, że słowa Merkel nie oznaczają jeszcze rewolucji, ale świadczą o tym, że kultura witania uchodźców uzupełniania jest kulturą pożegnania. Jak czytamy, wielu Niemców długo czekało na taki sygnał. Merkel najwyraźniej zrozumiała co dzieje się w jej kraju i w jej własnej partii. Niezadowolenie z polityki rządu osiągnęło taki rozmiar, że trzeba zacząć działać - pisze komentator gazety. Ale nie tylko Angela Merkel zaostrza ton w debacie o migrantach.

Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" przypomina słowa minister pracy, która zapowiedziała ograniczenie świadczeń socjalnych dla uchodźców, czy wypowiedź ministra spraw wewnętrznych o tym, że wielu imigrantów z Afganistanu zostanie odesłanych do domów.