"Dlatego UOKiK uznał, że zachodzi konieczność przedłużenia postępowania. Niezbędne jest bowiem dokładne zbadanie wpływu transakcji na polski rynek dostaw gazu wyższego szczebla, w tym m.in. zapoznanie się z opiniami uczestników i regulatora rynku gazu. Pozwoli to na dokładne ustalenie pozycji Gazpromu oraz jego możliwych zachowań w odniesieniu do innych podmiotów" - podkreślił Urząd.

Jak dodano, "wydanie postanowienia o przedłużeniu terminu zakończenia postępowania nie przesądza w żaden sposób o rodzaju decyzji, jaka w przyszłości zostanie wydana w tej sprawie".

>>> Czytaj też: LNG to przyszłość energetyki. Wzrasta zapotrzebowanie na surowiec

Na początku grudnia 2015 r. do Urzędu wpłynął wniosek o wyrażenie zgody na utworzenie wspólnego przedsiębiorcy pod nazwą Nord Stream 2 AG z siedzibą w Szwajcarii. Zgłaszającymi transakcję były podmioty: PAO Gazprom (Federacja Rosyjska), E.ON Global Commodities SE (Niemcy), ENGIE SA (Francja), OMV Nord Stream II Holding AG (Szwajcaria), Shell Exploration and Production (LXXI) B.V. (Holandia) oraz Wintershall Nederland B.V. (Holandia). Podmioty te chcą zbudować drugą nitkę Nord Stream.

Reklama

Działalność wspólnego podmiotu ma obejmować przede wszystkim zaprojektowanie, finansowanie, budowę oraz eksploatację dwóch równoległych rurociągów podmorskich. Będą one biegły z rosyjskiego wybrzeża Morza Bałtyckiego do punktu wyjścia nieopodal Greifswaldu w Niemczech.

Koncentracja została zgłoszona również do niemieckiego organu ochrony konkurencji.

Według Gazpromu planowana rozbudowa Gazociągu Północnego (Nord Steram I) między Rosją a Niemcami będzie kosztowała ok. 9,9 mld euro. Nitki dwóch nowo projektowanych gazociągów mają przebiegać pod wodami terytorialnymi Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec.

Morski odcinek Nord Stream I, liczący 1224 km, zaczyna się od tłoczni Portowaja koło Wyborga, a kończy w okolicach Greifswaldu. Przebiega przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec. Po stronie rosyjskiej nowe nitki mają się zaczynać w rejonie Ust-Ługi w obwodzie leningradzkim.

Tymczasem polski rząd stawia na nowy gazociąg. Chce współpracować z Norwegią. Czytaj więcej tutaj.