Jednocześnie podtrzymał ratingi Pekao i mBanku z perspektywą negatywną (w drugim przypadku - obniżoną ze stabilnej).

"Nasz negatywny pogląd co do ryzyka sektora odzwierciedla naszą opinię, według której zdolności sektora bankowego do absorbcji strat i radzenia sobie z szokami mogą osłabnąć w ciągu najbliższych dwóch lat" - czytamy w komunikacie.

Według agencji, nowy podatek (0,44% aktywów), zwiększone składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) oraz koszty potencjalnej konwersji kredytów w CHF, a także "stanowiące wyzwanie" otoczenie charakteryzujące się niskimi stopami procentowymi znacząco obniżą zyski banków.

>>> Polecamy: Nie tylko Polska. Zobacz, jak opodatkowane są banki w Europie

Reklama

"To, w naszej ocenie, ograniczy bufory kapitałowe sektora bankowego oraz zdolność do generowania nowego biznesu, szczególnie w przypadku mniejszych banków. Co więcej, uważamy, że struktura sektora bankowego może z biegiem czasu ulec zmianie, ze względu na presję konsolidacyjną oraz strategiczne decyzje zagranicznych spółek-matek" - czytamy dalej.

S&P uważa ponadto, że zdolność sektora prywatnego do obsługi podwyższonych kosztów zadłużenia w walutach obcych może osłabnąć, jeśli pogorszą się perspektywy gospodarcze, a złoty będzie podlegać dalszej deprecjacji.

Podsumowując, agencja stwierdziła, że "polski system bankowy ma przed sobą negatywne tendencje z zakresie ryzyka gospodarczego i branżowego w najbliższych dwóch latach".

S&P podtrzymał rating BBB+/A-2 z negatywną perspektywą dla Banku Pekao. Jednocześnie obniżył perspektywę ratingów (BBB/A-2) mBanku do negatywnej ze stabilnej.

>>> Czytaj też: Rządowy cios w banki. Oto instytucje, które ucierpią najbardziej