Europa pozostaje obecnie całkowicie pod wpływem niemieckiej hegemonii. Niemcom udało się osiągnąć trudny cel sprowadzenia swoich narodowych interesów do rangi zasad ekonomicznych i wartości moralnych - mówi Prof. LuigiZingales z University of Chicago Booth School of Business

Przestrzegają oni słusznej zasady stabilności cen, aczkolwiek robią to dlatego, że w Niemczech większa elastyczność na rynku płac pozwala na dewaluację cen i eksportowanie bezrobocia.

Niemcy wspierają zasadę bankowego instrumentu umorzenia i konwersji długu, ponieważ ten system w przeszłości uratował ich własne banki z kłopotów. Wspierają również potrzebę dyscypliny budżetowej (niezbędnej dla najbardziej zadłużonych państw, takich jak Włochy), ponieważ sami wprowadzili już regulację i w przypadku zwiększonego popytu w Niemczech spowoduje ona tylko wzrost inflacji.
Innymi słowy, Niemcom udało się wzmocnić swoją hegemonię gospodarczą poprzez bardzo silną hegemonię kulturową, a teraz używają tej hegemonii kulturowej, aby wzmocnić swoją hegemonię gospodarczą kosztem firm z innych krajów europejskich. Włochy są pierwsze na tej liście. To przedsięwzięcie udało im się nawet nie tyle dzięki przyjaciołom, ile przede wszystkim dzięki wrogom.
Reklama
Jak tu nie być proniemieckim, jeśli alternatywą dla niemieckiej dyscypliny jest rozdmuchanie wydatków państwowych i lansowanie tezy, że wzrost jest generowany poprzez drukowanie pieniędzy? Jak tu nie być proniemieckim, jeśli alternatywą dla instrumentu umorzenia i konwersji długu jest socjalizacja strat produkowanych przez skorumpowanych bankierów? Innymi słowy, jeśli jedyną alternatywą dla niemieckiego dyktowania zasad jest Wenezuela Hugo Cháveza i Nicolása Madury lub Argentyna Cristiny Fernández de Kirchner, każdy zdrowo myślący człowiek wybierze niemieckie przywództwo. Ale dlaczego to musi być jedyna alternatywa?
Rozwiązaniem, które opisałem w mojej ostatniej książce, jest zwalczenie niemieckiej hegemonii dzięki innemu pomysłowi na Europę. Pomysłowi, który opiera się na poważnych zasadach ekonomicznych, wyciąganiu logicznych wniosków, nawet jeśli nie są one korzystne dla Niemiec. Na przykład każdy ekonomista godny tego tytułu przyzna, że unia walutowa nie jest w stanie funkcjonować bez unii fiskalnej.
Pierwszym i najłatwiejszym krokiem w kierunku unii fiskalnej jest europejskie świadczenie w przypadku bezrobocia. Dlaczego stworzenie takiego mechanizmu nigdy nie znalazło się w centrum polityki europejskiej? To samo dotyczy wspólnego ubezpieczenia depozytów. Wreszcie, pierwszym krajem, który narusza przepisy europejskie, są Niemcy, które nie robią nic w celu zmniejszenia olbrzymiej nadwyżki handlowej wobec swoich europejskich partnerów. Dlaczego podczas unijnych spotkań na szczycie nie omawia się naruszania tej zasady?