Specjalny Obszar Przemysłowy Kaesong położony jest w Korei Północnej, ale gospodarczo powiązany jest z Koreą Południową. To tu swoje fabryki ma wiele południowokoreańskich koncernów. Strefa stanowiła ważne źródło dochodów północnokoreańskich władz. Południowokoreańskie ministerstwo zjednoczenia poinformowało, że całkowicie zawiesza współpracę z Północą w ramach tego projektu. Wsparcie ze strony władz otrzymać mają południowokoreańskie firmy, zmuszone do zawieszenia produkcji w strefie.

Decyzja Seulu to odpowiedź na wystrzelenie przez Północ rakiety dalekiego zasięgu oraz testu elementów bomby wodorowej. Korea Południowa uznała, że wznowienie pracy w Kaesong zależy wyłącznie od postawy władz w Pjongjangu.

Obawy wobec działań Północy wykazuje też Japonia. Jej armia ma być gotowa na zestrzelenie ewentualnych pocisków balistycznych wystrzelonych przez Koreę Północną. Taki rozkaz wydał japoński minister obrony narodowej, Gen Nakatani. W gotowości mają być między innymi niszczyciele stacjonujące na Morzu Japońskim i umieszczone na lądzie baterie Patriot. Ich zadaniem ma być unieszkodliwienia pocisków, które mogłyby zagrażać Japonii - jeśli takie zostaną wystrzelone.

6 stycznia Korea Północna przeprowadziła swój czwarty test nuklearny. Spekuluje się, że odnotowany wybuch był testem elementów bomby wodorowej. Rezolucje ONZ zabraniają Koreańczykom tego typu działań pod groźbą sankcji.

Reklama

Egzekucja szefa sztabu generalnego

W Korei Północnej stracono szefa sztabu generalnego armii - podaje południowokoreańska agencja prasowa Yonhap. Jeśli te informacje potwierdzą się, generał będzie kolejnym członkiem ścisłego kierownictwa Korei Północnej, którego zabicie zlecił Kim Dzong Un.

Generał Ri Yong Gil, szef sztabu generalnego północnokoreańskiej armii, miał zostać stracony w tym miesiącu na rozkaz Kim Dzong Una. Wojskowy skazany został za korupcję oraz spiskowanie. Informacji o egzekucji szefa sztabu na razie nie potwierdza południowokoreański wywiad.

Korea Północna zazwyczaj nie upublicznia informacji o egzekucjach swoich urzędników. W 2013 roku potwierdzono jednak egzekucję jednej z najbardziej wpływowych osób w Korei Północnej, wuja obecnego przywódcy - Jang Song Thaeka. Z informacji wywiadowczych zdobytych przez Południe wynika, że w ubiegłym roku stracono szefa obrony Korei Północnej.

>>> Czytaj również: Balony wypełnione śmieciami. Propagandowa wojna