W świeżo przyjętej strategii Komisja zachęca do efektywności energetycznej i rozwoju kogeneracji. Polska ma tu ogromny, ale na razie drzemiący niestety potencjał.

Wraz z zimowym pakietem gazowym oraz strategią dla LNG Komisja Europejska przedstawia też dokument zwany „Strategia dla ciepła i zimna”. Stawia w nim kilka celów i zachęca państwa członkowskie aby do ich realizacji zastosowały określone mechanizmy.

Bruksela podkreśla, że ciepło i chłód to połowa energii konsumowanej w UE.

Komisja chce oczywiście aby produkcja ciepła i chłodu harmonizowała z dekarbonizacją i osiągnięciem przyjętych wcześniej celów redukcji CO2.
„Budownictwo musi być zdekarbonizowane. Wiąże się to z renowacją istniejących budynków, jak również ze zwiększeniem wysiłków w zakresie efektywności energetycznej i odnawialnej energii, wspieranej przez zdekarbonizowaną elektryczność i ciepło sieciowe. Budynki mogą być wyposażone w automatykę służącą mieszkańcom i umożliwiające elastyczność w systemach dostarczania elektryczności poprzez regulację popytu oraz gromadzenie ciepła”.

Dlatego Komisja naciska na kształcenie specjalistów od efektywnego projektowania budynków.

Reklama

„Przemysł może iść w tym samym kierunku, jakkolwiek w tym sektorze wciąż będą potrzebne paliwa kopalne dla procesów w których potrzebna jest wysoka temperatura. Przemysł wciąż będzie produkować ciepło i chłód odpadowy, który może być wykorzystywany w pobliskich budynkach” – czytamy w dokumencie KE.
Jak było do przewidzenia, Komisja podkreśla rolę źródeł odnawialnych. „Najczęściej wykorzystywanym do ogrzewania odnawialnym źródłem jest biomasa, odpowiada za 90 proc. ogrzewania z OZE” –czytamy w dokumencie. Komisja obiecuje, że do końca 2016 r. przygotuje strategię zrównoważonego rozwoju bioenergii.

Strategia powinna być odpowiedzią na krytykę jaka spada na UE ze strony obrońców środowiska. Osiągana dzięki subsydiom opłacalność biomasy powoduje ogromny import tego surowca do UE, bardzo często z krajów, które są na bakier z normami ochrony środowiska. Komisja myślała już nad normami zrównoważonego rozwoju dla biomasy, ale ostatecznie zarzuciła te prace.

W dokumencie pisze się także o mało znanym fakcie iż prawie połowa indywidualnych kotłów grzewczych w UE pochodzi sprzed 1992 r. „22 proc. Kotłów gazowych, 34 proc. grzejników elektrycznych, 47 proc. kotłów olejowych i 58 proc. węglowych pracuje już dłużej niż ich przewidywały ich normy techniczne.
Komisja twierdzi, że decyzje o zastąpieniu starych urządzeń są zwykle podejmowane pod przymusem, kiedy system ogrzewania się zepsuje. Większości konsumentów brakuje brakuje informacji o cenach, a to prowadzi często do wyboru starszych technologii".

Oczywiście powoduje to często zanieczyszczenia powietrza znane pod nazwą niskiej emisji, które są ogromnym problemem także w Polsce. Komisja skierowała przeciw naszemu krajowi sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE za niewdrożenie dyrektywy o jakości powietrza.

Przed czym ostrzega Komisja? O tym piszemy w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl.

>>> Polecamy: Nic się nie zmieniło. Kolejny rząd ustępuje górniczym związkowcom