Zapowiedział to turecki prezydent Tayyip Erdogan. Turecki ostrzał syryjskiej prowincji Aleppo trwa od soboty. Jest kierowany w stronę kurdyjskich Ludowych Jednostek Obrony - YPG, zrzeszających syryjskich Kurdów.
Korzystając z chaosu wywołanego rosyjskimi nalotami, przejęli oni część terytorium Syrii.
Prezydent Tayyip Erdogan zapowiedział, że Turcja nie pozwoli na utworzenie kurdyjskiego bastionu w północnej części Syrii. Turecka armia chce powstrzymać Kurdów przed zdobyciem miasta Azaz, położonego 8 kilometrów od tureckiej granicy. Ankara obawia się, że Kurdowie chcą zająć terytorium przygraniczne.
Turecki ostrzał potępiła Rosja. Moskwa zarzuca Ankarze prowokację.
>>> Czytaj też: Węgry kupią rosyjskie śmigłowce? Relacje Budapeszt-Moskwa są coraz lepsze
Reklama