Jest nowy projekt porozumienia Unii Europejskiej z Wielką Brytanią. Trochę lepszy dla Polski. Chodzi o ograniczenie zasiłków dla pracowników z unijnych krajów. Wzmocnione zostały zapisy, że dotyczy to tylko Wielkiej Brytanii.

Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie, że jest także osobna deklaracja Komisji Europejskiej w tej sprawie. Niekorzystne natomiast pozostały zapisy dotyczące obniżenia zasiłków na dzieci. Ostateczną wersję porozumienia mają uzgodnić europejscy przywódcy na unijnym szczycie, który rozpoczyna się o 17:00 w Brukseli.

Polska zabiegała, aby ograniczenia zasiłków dotyczyły tylko Wielkiej Brytanii. Chodzi o to, aby inne kraje nie poszły jej śladem, a zainteresowanie takie wykazywały już Francja i Niemcy. Jeden zapis w tej sprawie został usunięty, ale pojawiły się dwa inne, korzystniejsze dla Polski. Wpisano, że pod uwagę będą brane decyzje unijnych krajów po rozszerzeniach Wspólnoty. Chodzi o otwarcie rynku pracy dla obywateli nowych państw. Po tym największym rozszerzeniu w 2004 tylko Wielka Brytania, Irlandia i Szwecja nie wprowadziły ograniczeń. Poza tym jest zapis, że dotyczy to specyficznego nieskładkowego systemu zasiłków, a taki obowiązuje tylko w Wielkiej Brytanii.

Ponadto Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie, że Komisja Europejska przygotowała swój dokument, w którym napisano, że ograniczenia może wprowadzić tylko Wielka Brytania.

Reklama

Krytyka opozycji

Polska opozycja krytykuje stanowisko rządu w negocjacjach z Wielką Brytanią. Negatywnie o strategii władz mówi zarówno szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, jak i szef Nowoczesnej Ryszard Petru. Projekt kompromisu obejmuje między innymi możliwość wprowadzenia czasowych ograniczeń świadczeń socjalnych dla nowo przybyłych unijnych migrantów na Wyspach i nowe zasady przyznawania zasiłków na dzieci, które nie mieszkają ze swoimi rodzicami w Wielkiej Brytanii.

Zdaniem Grzegorza Schetyny, ustępstwa wobec Londynu w tym zakresie są błędne i zbyt daleko idące. "Tutaj wszystko jest w rękach rządu PiS-u i chcę, żeby ich działania i aktywność była zgodna z tym, co obiecywali w kampanii wyborczej, a (...) obiecywali równe traktowanie wszystkich mieszkańców Wysp - Polaków, którzy mieszkają na Wyspach i tych, którzy będą na nich mieszkać" - powiedział Grzegorz Schetyna.

Ryszard Petru z kolei uważa, że Polska zbyt łatwo zgadza się na ustępstwa pod adresem Londynu. "Nie może być tak, że odpuszczamy Wielkiej Brytanii wszystko za nic. Jeśli już mamy odpuścić polskie prawa, to musimy mieć coś w zamian" - powiedział Ryszard Petru. Jego zdaniem, polskie władze powinny poruszyć w negocjacjach kwestię unijnej dyrektywy usługowej z 2006 roku, która zakłada liberalizację usług we Wspólnocie, ale nie jest odpowiednio realizowana. "Ja mam wrażenie, że polski rząd zawarł sojusz z Wielką Brytanią, wzmacniając pozycję Wielkiej Brytanii, oddając polskie prawa i nic za to nie mając" - powiedział szef Nowoczesnej.

Szczyt poświęcony negocjacjom z Wielką Brytanią rozpocznie się o 17:00.

>>> Polecamy: Plan Morawieckiego zapewni 14 lat podwyżek? Do 2030 roku dogonimy UE