Premier David Cameron zaostrzył swoje żądania w sprawie ograniczenia zasiłków dla pracowników z unijnych krajów. Państwa Europy Środkowo-Wschodniej, a także kraje Południa, między innymi Hiszpania są przeciwne. To jedna z najbardziej kontrowersyjnych kwestii w negocjacjach Unii z Londynem. W Brukseli trwa europejski szczyt na którym przywódcy 28 krajów starają się uzgodnić przyszłe warunki członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii.

David Cameron rozpoczynał te negocjacje z postulatem 4-letniego ograniczenia wypłat zasiłków. Później pojawiła się propozycja, by te ograniczenia mogły być przedłużone do siedmiu lat. Teraz, jak informują nieoficjalnie unijni urzędnicy, brytyjski premier zaproponował wprowadzenie maksymalnej 13-letniej blokady w wypłatach zasiłków.

Taka propozycja jest niemożliwa do zaakceptowania - mówią dyplomaci Europy Środkowo-Wschodniej. Grupa Wyszehradzka zaproponowała maksymalne 5-letnie ograniczenia. Postulat Davida Camerona nie podoba się też Hiszpanii. Obywatele tego kraju również licznie wyjeżdżają do Wielkiej Brytanii do pracy.

Czytaj więcej: Niemiecka prasa: Merkel odpuściła w sprawie rozdziału migrantów

Jednak w kuluarach szczytu można usłyszeć i takie głosy, że postulat 13-letniego ograniczenia zasiłków to zagranie negocjacyjne Davida Camerona. Wie, że będzie musiał pójść na kompromis i ustąpić, wtedy łatwiej mu będzie rezygnować z tak wygórowanego żądania.

Reklama