Syed Rizwan Farook i jego żona, którzy w grudniu 2015 roku w kalifornijskim San Bernardino zabili w sumie 14 osób, zostali zastrzeleni przez policjantów. FBI zażądała od Apple, aby firma ta zmodyfikowała oprogramowanie na iPhonie używanym przez zamachowca. Dzięki temu można by wprowadzać hasło do telefonu dowolną ilość razy bez ryzyka utraty danych znajdujących się w smartfonie. Pracownicy amerykańskiej agencji mają nadzieję, że dane znajdujące się na telefonie doprowadzą ich do grupy terrorystycznej z którą Syed Rizwan miał rzekomo współpracować.

W zeszłym tygodniu szef Apple'a Tim Cook wydał oświadczenie. Sugerował w nim, że pójście na ustępstwo FBI może zagrozić bezpieczeństwu klientów firmy. "Podkopałoby to podstawowe prawa i wolności, których nasz rząd powinien bronić".

Zdaniem Billa Gates'a, ustępstwa o które prosi Waszyngton dotyczą konkretnej sprawy i firma Apple powinna na nie przystać. Podkreślił, że agencja rządowa ma prawo domagać się współpracy od Doliny Krzemowej gdy w grę wchodzi śledztwo w sprawie terroryzmu.

Stanowisko Apple'a popiera zarówno szef Google'a Sundar Pichai, współtwórca komunikatora internetowego WhatsApp Jan Koum, Edward Snowden, a niedawno również ojciec Facebooka Mark Zuckerberg.

Reklama

>>>> Czytaj też: Nowe Xperie i projektor rodem z filmu science-fiction. Japoński gigant odzyska rynek?