Eksperci e-petrol.pl zwrócili uwagę, że w ubiegłym tygodniu krajowi producenci paliw czterokrotnie korygowali swoje cenniki. "W porównaniu z ubiegłym piątkiem (26.02) benzyny i olej napędowy podrożały o 1,7-2,5 proc., co dało wzrost cen o ok. 50-75 zł na 1000 l" - napisali.

Z analiz e-petrol.pl wynika, że od soboty rafinerie powinny - w reakcji na podwyżki na giełdach międzynarodowych – podnieść hurtowe ceny obu gatunków benzyn - bezołowiowej 95 i 98. "Należy się liczyć ze wzrostem rzędu 25-30 zł na 1000 l., w przypadku diesla skala podwyżek będzie mniejsza, może nie przekroczyć 10 zł" - uznali eksperci.

"O ile jednorazowa podwyżka na rynku hurtowym może przejść niezauważona na rynku detalicznym, to seria takich zmian, z jaką mamy obecnie do czynienia, odciśnie swoje piętno" - przewidują.

Z analiz e-petrol.pl wynika, że na początku przyszłego tygodnia litr najpopularniejszej "95" powinien mieścić się w przedziale cenowym 3,87-3,99 zł. "Nieco taniej może być natomiast oferowany olej napędowy. Jego przeciętna cena może mieścić się w przedziale 3,68-3,80 zł/l. Ze spokojem na stacje paliw będą mogli podjeżdżać natomiast tankujący autogaz - krajowe ceny LPG wyrównują się i w przyszłym tygodniu na większości stacji tankowania za litr mieszkanki propan-butan będzie się płacić ok. 1,65-1,72 zł" - stwierdzili analitycy e-petrolu.

Reklama

Także eksperci BM REFLEX zwrócili uwagę, że w minionym tygodniu ceny paliw na rynku hurtowym wzrosły - w największym stopniu rosły ceny diesla, mniej benzyny.

"Uwzględniając jednocześnie niski poziom marży detalicznej nie można wykluczyć wzrostu cen paliw na stacjach w kolejnym tygodniu. Podwyżki cen oleju mogą sięgać średnio 5 groszy na litrze, jeśli chodzi natomiast o ceny benzyny, to tu dynamika zmian może być niższa, ale też na części stacji ceny mogą rosnąć. Z uwagi na coraz mniejszy spadek hurtowych cen gazu, potencjał do dalszego spadku cen LPG na stacjach będzie także coraz mniejszy" - wskazali analitycy BM REFLEX. (PAP)

>>> Polecamy: Gigantyczna pożyczka z Chin dla Gazpromu. Rosja uzależnia się od Pekinu