W zamian Ankara postawiła jednak Unii kilka nowych żądań, m.in. podwojenie (do 6 mld euro do 2018 r.) pomocy finansowej dla uchodźców przebywających w Turcji, zniesienie wiz dla obywateli tureckich do końca czerwca br., przygotowanie przez UE decyzji o otwarciu kolejnych rozdziałów negocjacji akcesyjnych, a także przesiedlenie uchodźców bezpośrednio z Turcji do UE tak, aby ich liczba odpowiadała liczbie nielegalnych imigrantów odsyłanych z Grecji do Turcji.

Zaproponowany przez Turcję projekt dokumentu, który widziała PAP, ma uzupełniać uzgodniony już w listopadzie turecko-unijny wspólny plan działania w dziedzinie kryzysu migracyjnego.

"To bardzo poważne propozycje" - powiedział dziennikarzom pragnący zachować anonimowość wysoki rangą unijny urzędnik na marginesie unijnego szczytu na temat migracji. "Zostały one jednak przedstawione dość późno, co komplikuje dyskusję. Trudno powiedzieć, jak daleko dziś pójdą szefowie państw i rządów i w jakim stopniu odpowiedzą na te propozycje" - dodał.

Według unijnych źródeł część najnowszych propozycji Ankary wychodzi poza to, co w ubiegły czwartek uzgodniono w trakcie wizyty szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska w Turcji.

Reklama

"Musimy wyjaśnić, jakie konsekwencje miałoby przyjęcie tych propozycji" - powiedział urzędnik.

Według projektu dokumentu Turcja miałaby przyjmować z powrotem "wszystkich nielegalnych imigrantów", którzy przedostają się z jej terytorium do Grecji. Ta decyzja miałaby obowiązywać tymczasowo i miałaby zniechęcić uchodźców do korzystania z usług przemytników, którzy organizują nielegalne przeprawy na greckie wyspy. Readmisję miałyby ułatwić specjalne jednostki złożone z funkcjonariuszy imigracyjnych i łącznikowych, stacjonujące na wyspach Lesbos, Chios, Samos, Leros i Kos.

Turcja chce również zorganizować we współpracy z UE i Urzędem Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) przesiedlenia syryjskich uchodźców bezpośrednio z jej terytorium do UE "zgodnie z formułą: za każdego Syryjczyka odesłanego z greckich wysp i przyjętego z powrotem przez Turcję, do krajów Unii Europejskiej zostanie przesiedlony jeden Syryjczyk".

Nowe żądania Turcji spowodowały zmianę programu poniedziałkowego szczytu. Po wspólnym obiedzie z premierem Turcji Ahmetem Davutoglu oraz spotkaniu we własnym gronie przywódcy 28 państw UE ponownie mają spotkać się wieczorem z szefem tureckiego rządu.

Polska odpowiedź

Polska jest w stanie spełnić oczekiwania Turcji, są one symetryczne i uzasadnione - powiedział wiceszef MSZ Konrad Szymański, komentując najnowsze propozycje porozumienia między Ankarą a UE ws. rozwiązania kryzysu migracyjnego.

Jak mówił, w negocjacjach prowadzonych na nadzwyczajnym szczycie UE-Turcja w tej chwili chodzi o "wyważenie tego, co otrzymujemy za polityczną zgodę, za wstępną promesę udzielania dalszego wsparcia finansowego dla Turcji".

W ocenie Szymańskiego oczekiwania Turcji są symetryczne i uzasadnione.

Jak dodał, przyspieszanie "na wyraźne polityczne oczekiwania" procesu wizowego i otwieranie dalszych etapów negocjacji akcesyjnych, "to nie są rzeczy zupełnie neutralne". "Natomiast z polskiego punktu widzenia to są rzeczy, z którymi możemy żyć" - mówił.

>>> Czytaj też: Brytyjska policja: Państwo Islamskie szykuje "olbrzymie i spektakularne" ataki