"Jeśli chodzi o polską gospodarkę - polska gospodarka obecnie znajduje się w szerszym tle tego, co się dzieje w świecie globalnym. Oczekiwania dotyczące wzrostu gospodarczego są optymistyczne, oczywiście to wynika przede wszystkim z faktu, że mamy do czynienia z korzystnym tłem makroekonomicznym w Europie, ale też z samego faktu, że motory wzrostu gospodarczego w Polsce są dość silne, stabilne i pozwalają nam na to, aby oczekiwać wzrostu 3,8 proc. w bieżącym roku" - powiedział Skiba podczas Forum Bankowego 2016.

"I ten wzrost powinien utrzymywać się w następnym roku, być może nieznaczny spadek w kolejnych latach, co jest oczywiście związane z tym, że im Polska jest bogatsza, tym to tempo będzie zbliżało się do tempa potencjalnego, które jest nieznacznie mniejsze" - dodał.

"Ale wzrost w obrębie 3-4 proc. jest takim głównym scenariuszem, którego możemy oczekiwać" - powiedział.

"Jednocześnie warto zwrócić uwagę, że (...) mamy do czynienia z mocnym impulsem fiskalnym, programem 500 plus. Jest to czynnik, który wzmacnia konsumpcję, wzmacnia spożycie indywidualne, pozwala na to, aby konsumenci kupowali więcej towarów i usług i rzeczywiście ten wzrost gospodarczy w bieżącym roku może nas zaskakiwać pozytywnie" - dodał Skiba.

Reklama

>>> Czytaj też: Motory i hamulce polskiej gospodarki. Czy nasz PKB przyspieszy jeszcze bardziej?

Rok 2017 r. będzie najtrudniejszy

2017 r. będzie najtrudniejszy z punktu widzenia polityki fiskalnej - przyznał wiceszef MF Leszek Skiba. Jednocześnie wyraził przekonanie, że deficyt finansów publicznych w 2017 r. nie przekroczy 3 proc. PKB. Dodał, że wzrost PKB w br. wyniesie 3,8 proc., a w 2017 - podobnie.

Wiceszef MF poinformował w środę podczas Forum Bankowego 2016, że celem rządu jest utrzymanie deficytu sektora finansów publicznych w 2017 roku na takim poziomie, aby Polsce nie groziła procedura nadmiernego deficytu, czyli poniżej 3 proc. PKB. "Konsekwencją procedury byłoby nałożenie sankcji blokujących część środków z budżetu UE (dla Polski-PAP)" - wyjaśnił wiceminister.

Zapowiedział, że dlatego rząd bierze pod uwagę wszystkie działania, aby doprowadzić do tego, by poziom deficytu w przyszłym roku był niższy od 3 proc. PKB

"Patrząc realistycznie, w jakich warunkach funkcjonuje polityka fiskalna w Polsce, to jeśli uda się, o czym jestem przekonany, zamknąć 2017 rok, deficytem poniżej 3 proc. PKB, to kolejne lata już będą łatwiejsze" - podkreślił Skiba.

Według niego w Polsce są dosyć silne i stabilne "motory wzrostu gospodarczego". "Pozwalają nam na to, aby oczekiwać wzrostu na poziomie 3,8 proc. w bieżącym roku" - powiedział. Przewiduje on, że w kolejnym roku wzrost gospodarczy powinien się utrzymać na podobnym poziomie, przy nieznacznym spadku w następnych latach.

"Wzrost w obrębie przedziału 3-4 proc. jest głównym scenariuszem, którego można oczekiwać" - wskazał.

>>> Czytaj też: Przyszłość polskiej gospodarki według ekonomistów. Zobacz prognozy wzrostu PKB