Nowy tydzień ponownie przyniesie skupienie uwagi rynków na doniesieniach z banków centralnych, tym razem z amerykańskiego Fed w środę. Decyzji towarzyszyć będzie konferencja i publikacja nowych prognoz. Poprzednia decyzja gremium miała miejsce w styczniu, kiedy silne zawirowania na rynkach i obawy o sytuację Chin spowodowały uwagę Fed o tym, iż będzie on monitorował wpływ tych czynników na perspektywy inflacji, rynku pracy i gospodarkę.

Od tego czasu wiele danych rozczarowało, ale poznaliśmy też sporo dobrych odczytów, które sugerują, że w I kwartale gospodarka USA mogła wzrosnąć o ok. 2%. Od tego czasu wyraźnie ustabilizowała się też sytuacja na rynkach finansowych, dlatego środowy komunikat Fed może się okazać mniej gołębi niż oczekuje rynek, jak i kontrastować z agresywnym łagodzeniem polityki dokonanym przez EBC.

W efekcie komunikat Fed ma szanse wesprzeć dolara, co może też hamować umocnienie złotego. Większej reakcji należy jednak oczekiwać w notowaniach eurodolara czy kursu USDPLN, podczas gdy dla eurozłotego ważna będzie reakcja na rynkach akcji i ogólny sentyment rynkowy, na który ta para walutowa pozostaje wysoce wrażliwa. Mniejszej reakcji spodziewamy się na liczne publikacje makro z Polski, które poznamy w tym tygodniu, choć ich bilans powinien być sprzyjający dla złotego.

Zakładamy m.in. utrwalenie styczniowej poprawy wskaźników zatrudnienia i dynamiki wynagrodzeń, a w ślad za pozytywnymi wskazaniami PMI za luty oczekujemy poprawy produkcji przemysłowej, jak również odreagowania styczniowego spowolnienia sprzedaży detalicznej.

Reklama