Iran z zadowoleniem patrzy na amerykańskie koncerny, które byłby skłonne do pompowania dolarów w jego przestarzały przemysł naftowy i gazowy - informuje CNN Money.


- Ogólnie rzecz biorąc, nie mamy problemu z obecnością amerykańskich firm w Iranie - twierdzi Bijan Namdar Zangeneh, minister ds. ropy Iranu. Tym samym potwierdził prowadzone rozmowy pomiędzy Iranem a General Electric, gigantem z USA.

- To amerykański rząd stwarza ograniczenia dla swoich firm – dodaje irański minister ropy.

Iran chce wrócić na rynki, po zniesieniu sankcji nałożonych przez światowe mocarstwa. Środkami do odbicia gospodarczego mają być ogromne zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego. Jednak lata izolacji spowodowały, że infrastruktura sektora wydobywczego w Iranie jest przestarzała i mało wydajna.

Dlatego Iran stara się ściągnąć zachodnie koncerny, którzy zainwestują miliardy dolarów w przemysł surowcowy. Ostatnie umowy z francuskimi koncernami (Total) są tego dowodem. Niedawno podpisano umowę na zakup ropy naftowej i potencjalne francuskie inwestycje w Iranie.

Reklama

- Iran jest zdesperowany, aby uzyskać inwestycje w infrastrukturę ropy naftowej i gazu. Jego celem jest dogonienie Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu i Katar - powiedział Majid Rafizadeh, wykładowca zajmujący się tematyką Bliskiego Wschodu na Harvardzie.

Na razie nie ma jednak szans na wejście na irański rynek takich gigantów jak ExxonMobil oraz Chervron.

- To nie jest realne - powiedział Jason Bordoff, profesor Columbia University i doradca prezydenta Obamy ds. energii.

To dlatego, że USA nadal utrzymują sankcje, które blokują większości amerykańskich firm drogę do inwestowania w Iranie. W styczniu zniesiono sankcje, ale dla wszystkich poza amerykańskimi firmami, którym Waszyngton stawia nadal ograniczenia.

Poluzowanie zakazów jest możliwe w stosunku do eksportu niektórych produktów do Iranu, w tym samolotów komercyjnych. Ostatnio minister transportu Iranu stwierdził, że jego kraj byłby zainteresowany produktami Boeinga, jak i europejskiego Airbusa.

>>>Czytaj więcej: Arabia Saudyjska u progu bankructwa. Szukają pożyczek na rynkach

Taka polityka kręgów rządowych w Teheranie, spotyka się też z krytyką części konserwatywnych polityków, którzy nie są nastawieni tak entuzjastycznie do idei amerykańskich inwestycji w ich kraju.

Nawet po usunięciu przeszkód prawych i politycznych inwestycje w sektor ropy naftowej nie są przesądzone. Koncerny tną wydatki na inwestycje z powodu dramatycznie niskich cen ropy naftowej.

Mimo to, co najmniej jedna duża amerykańska firma zaczęła szukać sposobów do wzięcia udziału w powrocie gospodarczym Iranu na globalne rynki.

General Electric potwierdził w oświadczeniu, że "zaczął patrząc na potencjalne możliwości biznesowe w Iranie, które w pełni zgodne z zasadami określonymi przez rząd Stanów Zjednoczonych."

Oprócz rozmów naftowych i gazowych, GE zamierza zaoferować Iranowi produkty z branży lotniczej. GE zażądał zgody USA, aby móc sprzedać komercyjne silniki lotnicze, części i usługi dla irańskich przewoźników lotniczych.

>>>Czytaj więcej: Iran bije rekordy w produkcji ropy. Wydobywa najwięcej od 20 lat

Iran oferuje ogromne możliwości. W jego granicach znajduje się 9% światowych, udowodnionych rezerw ropy naftowej. Teheran ma również prawie jedną piątą globalnych zasobów gazu ziemnego.