Kolejnym krajem po Ukrainie, który zamierza ograniczyć wolumen gazu kupowanego od Gazpromu jest Turcja. Państwo to, będące drugim co do wielkości klientem koncernu, planuje zwiększyć zakup LNG co uderzy w rosyjski koncern – informuje portal energetyka.defence24.pl

Gazprom spodziewa się znacznego ograniczenia wolumenu gazu ziemnego kupowanego przez tureckich odbiorców. Tureckie przedsiębiorstwa planują założyć konsorcjum, którego celem będzie import LNG do Turcji. Konsorcjum może rozpocząć działalność już tego lata a jego działalność najprawdopodobniej doprowadzi do ograniczenia przychodów Gazpromu o 300 do 400 milionów dolarów – wylicza portal.

Od początku roku import rosyjskiego gazu do Turcji przy użyciu gazociągu biegnącego przez Bałkany zmniejszył się o 7,5 proc.

Zarówno strona turecka jak i Gazprom podkreślają, że głównym powodem redukcji podaży tego surowca są wysokie temperatury w Turcji. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że przyczyną pogorszenia relacji handlowych może być spór między Gazpromem a operatorem Botas i sześcioma prywatnymi importerami gazu, dotyczący ceny surowca.

Tureccy importerzy mają zakontraktowane z Gazpromem odbiór 10 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. Konsorcjum importujące LNG sprawi, że po raz pierwszy w historii uniezależnią się od rosyjskiego potentata.

Reklama

W ubiegłym roku turecki terminal LNG Aliaga w miesiącach od kwietnia do października wykorzystywał jedyni 8,5 % przepustowości. Jeżeli w tym roku Turcy wykorzystają chociażby połowę możliwości importowych terminala to pozwoli to na pozyskanie 2 miliardów metrów sześciennych surowca. O tyle zostanie zmniejszony wolumen gazu zakupowanego od Gazpromu.

>>>Czytaj więcej: Historyczna zmiana w Rosji. Rosnieft może zepchnąć Gazprom z tronu