Trudno argumentować, że kobiety są gorzej wynagradzane w wyniku otrzymywania jakiegoś rodzaju kar. Większość badań wskazuje na pewną różnicę w poziomie wynagrodzeń. Jedno z najnowszych publikacji udowadnia, że poziom dyskryminacji jest szczególnie wysoki na niektórych polach.
Opublikowany w środę przez porównującą zarobki stronę internetową Glassdor raport pokazuje, że statystyczna kobieta otrzymuje o 5 centów mniej na każdego dolara wypracowanego przez mężczyznę, który pracuje na tym samym stanowisku, w tej samej firmie i ma identyczne kompetencje. Portal przeanalizował dane o wynagrodzeniach 505 tys. pracowników z 25 krajów, uporządkowanych pod względem takich zmiennych jak wiek, doświadczenie, firma, branża, poziom wykształcenia oraz zawód. Najbardziej poszkodowane są informatyczki, które zarabiają gorzej od kolegów aż o 28 proc.
Co ciekawe, wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy, że jest są gorzej wynagradzane od kolegów z branży.
- Temat wynagrodzeń jest często otoczony barierą wstydu – mówi Sallie Krawcheck, dyrektor generalna i współzałożycielka Ellevestu, strony internetowej z zawodowymi poradami dla kobiet. - Ludzie niechętnie mówią na temat tego ile zarabiają oraz tego, jak inwestują pieniądze. Może to prowadzić do braku świadomości dużej różnicy w poziomie wynagrodzeń wśród kobiet. Zaniżają też one własne kompetencje w zakresie negocjowania płac – mówi Andrew Chamberlain, główny ekonomista Glassdor. – Zbliżamy się do momentu, w którym kobiety będą przeciętnie lepiej wyedukowane niż mężczyźni. Jeśli w pełni nie dostrzegą wartości własnych dyplomów, nie będą w stanie dopominać się o sprawiedliwe wynagrodzenie – dodaje.
Dysproporcje w poziomie wynagrodzeń pomiędzy pracownikami obu płci są powszechne w służbie zdrowia: występują u dentystów, lekarzy, psychologów, farmaceutów oraz optyków. Różnice poziomu płac w tej branży sięgają od 14 do 28 proc.
W niektórych zawodach to jednak przedstawicielki płci pięknej zarabiają minimalnie lepiej od mężczyzn. Można tutaj wymienić takie profesje jak: pracownik socjalny, specjalista ds. social media oraz asystent badacza.
Krawcheck uważa, że kobiety przezwyciężą trudności z ubieganiem się o podwyżki. – Jeśli zarabiają 85 tys. dol. rocznie, przy zrównaniu ich płac z mężczyznami, zyskają przez 30 lat 1,7 mln dol. Kwota ta jest warta krótkoterminowego wysiłku - mówi.
>>> Czytaj też: Nie wszyscy dostaną 12 zł za godzinę. Sprawdź, kogo nie obejmie stawka minimalna
Sulfur(2016-03-28 10:17) Zgłoś naruszenie 107
NIE. Nie, nie i jeszcze raz NIE. Nie przedrukom z debilberga, ptfu, bloomberga. Nie ma czegoś takiego jak wagę gap. Nie ma czegoś takiego jak dyskryminacja płacowa kobiet. To co obserwujemy to średnia nie biorąca pod uwagę wykształcenia, stażu pracy, ilości przepracowanych godzin, jednym słowem - różnic w wyborach życiowych między kobietami i mężczyznami. Kiedy się weźmie te czynniki pod uwagę różnice płacowe znikają. Jedyny powód, dla którego ten totalny kretynizm wraca na Zachodzie jak bumerang jest ideolo-dominuje "narracja feministyczna" a ona zaprzecza wrodzonym różnicom w budowie mózgów kobiet i mężczyzn, które odpowiadają za inne priorytety, spostrzeganie świata, hierarchie wartości (np. mężczyzna jest bardziej skłonny pracować dłużej). Zamiast tego ideolo to upiera się że istnieje coś takiego jak "patriarchat" czyli bliżej niesprecyzowana, niewidoczna, nie pozostawiająca śladów struktura w kulturze, niepodlegająca obiektywnej ocenie bo nie ma żadnych kryteriów pozwalających ją wykryć, która niewidoczną ręką gniecie kobiety, wmawia im jakieś bzdury, a mężczyzn stawia na pierwszym miejscu. Nikt nigdy nie był w stanie wykazać nawet ułamka tego patriarchatu, no ale wiadomo że istnieje, bo jest dyskryminacja palcowa! Bo niby jak inaczej wyjaśnić różnice statystyczne? Nie ma innego wyjaśnienia, tylko dyskryminacja! nienawiść do kobiet! Nie może to być wina czegoś innego, bo tylko patriarchat wchodzi w grę, a wchodzi on w grę bo widzimy że jest dyskryminacja-jej efekty. Ergo jest! I tak w kółko Macieju, zero logiki. Zaimpregnowani na wiedzę, logikę i racjonalizm. Godne pożałowania, Forsal-weźcie opanujcie tych stażystów/algorytmy żeby zlewały te idiotyzmy, bo niszczycie swój prestiż. Wam się pewnie wydaje, że Bloomberg to prestiżowe źródło informacji. Mylicie się. To pośmiewisko. Weźcie pogrzebcie po netach co ludzie o nich mówią.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzmasz czesciowo racje Polska to kraj wyzysku kobiet(2016-03-29 17:43) Zgłoś naruszenie 10
masz racje ale tylko czesciowo, w Polsce roznice zarobkow kobiet i mezczyzn sa o wiele wiele wieksze, znam mnostwo osob kore doswiadczyly tego na wlasnej skorze, mloda kobieta dostaje czesto 30-50% tego co mezczyzna na tym samym stanowisku za ta sama prace, zarobki sa utajnione poniewaz sa niesprawiedliwe, wykorzystuje sie ludzi z ubogich rodzin, z kredytami - oni nie moga podskoczyc i dlatego dostaja duzo nizsze wynagrodzenie, i szczegolnie dotyczy to kobiet, wydajnosc jest podobna, a nawet kobiet wieksza, ale kulturowo mezczyzna zarabia duzo wiecej za ta sama prace, czesciej awansuje, i dotyczy to kobiet bezdzietnych, ktore poswiecily wszystko dla pracy, nie pier.... l jak nie znasz realiow zycia w polsce
3121313(2016-03-28 15:51) Zgłoś naruszenie 54
w polsce problem nie istnieje. JEstesmy w Top europejskiej jesli chodzi o podobieństwo zarobków. Rozwarstwienie średnie wynosi zaledwie kilka %. W tej ultra postępackiej ażim z tyłka wypływa europie, różnica jest znacznie większa. No ale bezmyslne lewusy w polsce i tak obtrąbiają problem. Bo modne.... i postepowe.
Odpowiedzfuj(2016-03-28 20:23) Zgłoś naruszenie 44
Stek lewackich bzdur.
Odpowiedz3121313(2016-03-28 15:51) Zgłoś naruszenie 14
w polsce problem nie istnieje. JEstesmy w Top europejskiej jesli chodzi o podobieństwo zarobków. Rozwarstwienie średnie wynosi zaledwie kilka %. W tej ultra postępackiej ażim z tyłka wypływa europie, różnica jest znacznie większa. No ale bezmyslne lewusy w polsce i tak obtrąbiają problem. Bo modne.... i postepowe.
OdpowiedzBrian(2016-03-30 22:42) Zgłoś naruszenie 00
Górnictwo. Tu jest największa dysproporcja. Kobiety - zero, mężczyźni >0
Odpowiedz