Turecka straż przybrzeżna zatrzymała ok. 350 migrantów, głównie Birmańczyków, którzy w niedzielę próbowali dotrzeć na grecką wyspę Lesbos - donosi turecka agencja Dogan.

Statek patrolowy zauważył pięć łodzi ok. 7 km od małej zatoczki w okolicach miasta Dikili w prowincji Izmir, w zachodniej Turcji.

Po dotarciu na brzeg pasażerowie, wśród których byli przede wszystkim Birmańczycy, zostali przewiezieni na komisariat policji.

"W naszym kraju przeprowadza się masakry muzułmanów" - powiedział jeden z birmańskich migrantów. "Uciekamy przed prawdziwym zagrożeniem oraz przed biedą" - dodał.

W zamieszkanej głównie przez buddystów Birmie muzułmanie Rohingya padają ofiarami dyskryminacji i przemocy. Rohingya są uważani za jedną z najbardziej prześladowanych mniejszości na świecie.

Reklama

Od wejścia w życie przed tygodniem umowy UE-Turcja, której celem jest zamknięcie szlaku egejskiego, jakim uchodźcy docierają do Europy, napływ migrantów maleje. W sobotę podano, że w piątek na greckie wyspy dotarło tylko 78 osób, a w czwartek - 161.

Zgodnie z planem wszyscy imigranci, którzy począwszy od 20 marca nielegalnie przedostają się z Turcji na greckie wyspy, będą odsyłani z powrotem do Turcji. W zamian UE ma przesiedlać bezpośrednio z tureckich obozów syryjskich uchodźców; za każdego odesłanego z Grecji Syryjczyka UE ma przyjąć jednego syryjskiego uchodźcę z Turcji. Od wybuchu wojny w Syrii Ankara przyjęła około 2,7 mln uchodźców z tego kraju.

Plan UE-Turcja ma zniechęcić uchodźców do nielegalnej wyprawy do Grecji oraz pokazać, że zostając w Turcji, będą mieć możliwość legalnej podróży do UE.(PAP)

jhp/ as/

arch.