Francuski rząd nie zamierza tolerować ogromnych zarobków prezesów. Ogromne pakiety wynagrodzeń dla prezesów Peugeota i Renaulta powinny być obniżone – poinformował Michel Sapin, minister finansów Francji, w wywiadzie dla CNN Money.

Rząd w Paryżu ma spory udział w akcjonariacie każdej z tych firm od czasu, kiedy był zmuszony do ratowania ich, w trakcie kryzysu finansowego. Daje to mu prawo głosu.

Jednak rząd ma 13,7% udziałów w Peugeot i 19,7% udziałów w Renault, co nie będzie wystarczające, aby zmusić producentów samochodów do zmiany wynagrodzeń dla swoich szefów, chyba że pozostali akcjonariusze z prawem głosu dołączą do krucjaty rządu.

Prezes Carlos Ghosn ma otrzymać w sumie 10,7 mln euro w gotówce i akcjach za 2015 rok, to więcej niż w 2014 roku i ponad dwukrotnie więcej niż w 2013 roku. Dodatkowo ma otrzymać milionowe odszkodowanie, jako szef Nissana, który jest częścią Renault.

Carlos Tavares, prezes Peugeota otrzyma ponad 5,2 mln euro za ubiegłym rok w gotówce i akcjach, choć jego wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 1,3 mln euro pozostaje bez zmian od 2009 roku. Koncern jednak chce podnieść część zmienną wynagrodzenia od 2016 roku, po spełnieniu celów korporacyjnych.

Reklama

Peugeot powiedział CNNMoney, że rząd polecił wszystkich przedsiębiorstw w których ma udziały, aby zmniejszyły wynagrodzenia prezesów o 30 proc. Paryż nie dopracował jeszcze dokładnie swoich oczekiwań dotyczących pensji.

Akcjonariusze będą głosować w tej kwestii pod koniec kwietnia podczas corocznych spotkań.

Peugeot sprzedał 3 miliony samochodów w zeszłym roku, głównie do klientów europejskich. Renault dostarczył 2,8 miliona samochodów w ubiegłym roku.

>>>Czytaj więcej: Bąk: moja bardzo wielka wina