System bramkowy na I linii metra charakteryzuje się teraz niezwykle niską szczelnością. To głównie za sprawą zmian w regulaminie przewozów, pozwalających osobom niepełnosprawnym, z większym bagażem, z rowerem bądź wózkiem na swobodnie korzystanie z wyjść awaryjnych. Nikt jednak tego nie kontroluje i w efekcie przejścia te są otwarte non-stop. Na niektórych stacjach nawet 60% pasażerów omija bramki biletowe – wylicza portal.

ZTM ogłosił przetarg na zaprojektowanie bramek automatycznych i bramek ewakuacyjnych, które okażą się z jednej strony bardziej szczelna, ale z drugiej nie utrudnią korzystania z metra osobom niepełnosprawnym, z większym bagażem i rodzicom z wózkami dla dzieci.

Problem szczelności rozwiązano w znacznym stopniu na II linii, gdzie zastosowano szersze bramki dla osób uprawnionych, a ponadto zamiast kołowrotków, które łatwo przeskoczyć, pojawiły się z bramki ze szklanymi płatami.

>>>Czytaj więcej: Rozbudowa metra w Warszawie ruszy w majówkę. Będą utrudnienia

Reklama