Wraz z umocnieniem złotego rośnie jednocześnie ryzyko, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) dokona obniżenia stóp procentowych w II połowie roku.

"Złoty ma szansę się umocnić w tym kwartale. Uważamy, że będzie oscylował w przedziale 4,10-4,25 zł do euro. Nie mamy obaw o wypływ kapitału z kraju, a jeśli dojdzie do obniżenia ratingu przez kolejną agencję, to chwilowo możemy przebić poziom 4,25 zł, ale szybko wrócimy do pasma 4,10-4,25 zł" - powiedział Jędrzejak na spotkaniu z dziennikarzami.

Według niego, w przypadku umocnienia złotego w drugiej połowie roku, RPP może wziąć pod uwagę ewentualną redukcję stóp procentowych. Analitycy Saxo Banku uważają, że może to być możliwe ze względu na niską inflację, a mocniejszy złoty jedynie pogorszy tę sytuację.

"Negatywne czynniki wpływające na mocniejsze osłabienie złotego mogą pojawić się raczej w drugiej połowie roku, a nawet w przyszłym roku wraz z realizacją przyszłorocznego budżetu" - dodał Jędrzejak.

Reklama

>>> Czytaj też: Jak będzie wyglądać polska gospodarka pod koniec roku? Oto prognozy ekonomistów

Według Saxo Banku, w II kwartale dojdzie do kilku kluczowych wydarzeń, które będą wpływać na silne wahania na rynkach. Na 16 czerwca zaplanowane jest posiedzenie Fed-u, które będzie decydować o ewentualnej zmianie polityki monetarnej, a na 23 czerwca zaplanowane jest referendum w Wielkiej Brytanii.

"Niezależnie od wyniku referendum, możemy być pewni silnych wahań funta w najbliższym czasie" – dodaje Jędrzejak.

Saxo Bank prognozuje, że cena złota nie przebija w najbliższym czasie poziomu 1 310 USD za uncję, ani nie spadnie poniżej 1 190 USD. "W przypadku negatywnego scenariusza, m.in. związanego z Brexitem, złoto będzie przebijać poziom 1 310 USD" – dodał dyrektor.

W przypadku cen ropy, Saxo Bank oczekuje, że pozostanie ona w tym kwartale w trendzie bocznym z niewielką tendencją do zwyżki w przedziale 35-40 USD za baryłkę.

"W przypadku rynku akcji, stawiamy na takie kraje, jak Włochy, Irlandia czy Hiszpania, czyli te, które w ostatnim czasie znacząco poprawiły swoją sytuację. Jeżeli chodzi o sektory, to stawiamy na takie, które przez ostatni okres nie miały wyników, czyli finansowy, spółki z branży chemicznej i branża oparta o konsumentów, jak np. spółka Amazon" – podsumował Jędrzejak.

>>> Czytaj też: Co zamiast lokaty? Zobacz, na jakich inwestycjach można dziś zarobić najwięcej