Jestem absolutnie przekonany, że Państwo Islamskie (IS) przegra - powiedział we wtorek prezydent USA Barack Obama na spotkaniu z przywódcami amerykańskiej armii. Dodał, że zniszczenie IS pozostaje jego "priorytetem numer jeden".

"Wciąż osłabiamy ich (IS) przywódców, ich sieci finansowania, ich infrastrukturę. Będziemy ich tropić i ich pokonamy" - zapowiedział amerykański prezydent.

Podkreślił, że dżihadyści w Iraku i Syrii wciąż tracą teren, jednak przyznał, że jednocześnie mają także zdolność przeprowadzania seryjnych ataków terrorystycznych, "jakie widzieliśmy w Turcji i w Belgii". Prezydent zapowiedział też, że będzie zabiegał o zwiększenie zaangażowania koalicji międzynarodowej w walkę z Państwem Islamskim. "Pracujemy nad tym, by przyspieszyć kampanię przeciwko IS" - zapewnił.

"Zniszczenie IS pozostaje moim priorytetem numer jeden. Nie chodzi jedynie o operację wojskową, lecz także o realny wysiłek w dziedzinie dyplomacji i wywiadu" - oświadczył Obama.

Międzynarodowa koalicja pod egidą USA prowadzi od września 2014 roku naloty na cele IS w Syrii i Iraku, równolegle do działań prowadzonych przez armię syryjską i wspierającą Damaszek Rosję. Od 27 lutego w konflikcie syryjskim utrzymuje się rozejm, jednak nie obejmuje on działań przeciwko Państwu Islamskiemu i związanemu z Al-Kaidą Frontowi al-Nusra.

Reklama

>>> Czytaj też: Londyn, Berlin i Rzym - kolejne cele zamachowców? IS grozi nowymi atakami