W Polsce buduje się drogi za wolno i za drogo - ocenił minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Zapowiedział zmiany w przepisach dot. inwestycji drogowych. Resort nie wyklucza podwyżki opłaty paliwowej, by znaleźć dodatkowe pieniądze na program dróg krajowych do 2020 r.

Według resortu zagrożeniem dla realizacji programu budowy dróg krajowych do 2020 mogą być roszczenia wykonawców wobec Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad szacowane na kwotę 10 mld zł. „Taki bagaż otrzymaliście po poprzednikach. Na pewno część z tych pieniędzy trzeba będzie zapłacić” – podkreślił wiceminister infrastruktury i budownictwa odpowiedzialny za transport drogowy Jerzy Szmit.

Według Adamczyka, impulsem do przyspieszenia i obniżenia kosztów inwestycji drogowych w Polsce był przyjęty we wrześnie 2015 r. przez rząd Ewy Kopacz program Budowy Dróg Krajowych do 2020 r. z perspektywą do 2025 r. Jak zaznaczył, w programie zawarte zostały inwestycje, których koszt oszacowano na 198 mld zł a limit finansowy był 107 mld zł.

W związku z tym - wyjaśnił - powołano pięć grup roboczych: ds. prawa ogólnego, ds. zamówień publicznych, ds. forum kontraktowego, ds. techniki/technologii i ds. finansowania infrastruktury, które miały opracować rozwiązania usprawniające i obniżające koszty inwestycji drogowych.

Reklama

Szmit zapewnił, że MIB chce zrealizować cały program, "a nawet dołożyć do niego jeszcze inne inwestycje".

Jak wskazał grupy robocze przygotowały m.in. takie propozycje jak zmniejszenie szerokości pasa zieleni dzielącego drogi dwujezdniowe, zwiększenie wykorzystania lokalnych zasobów kruszywa, zwiększenie wykorzystania materiałów pochodzących z recyklingu, zmniejszenie terminów gwarancji robót budowlanych.

Ponadto chodzi o wykorzystanie przy budowie dróg, innowacyjnych rozwiązań, a także powołanie Rady Ekspertów działającej przy ministrze infrastruktury i budownictwa, w skład, której weszliby przedstawiciele m.in. wykonawców oraz związków zawodowych.

Resort chce także opracować katalog typowych obiektów inżynieryjnych, co - jak mówił Szmit - pozwoli na budowanie szybciej i taniej takich obiektów jak mosty, wiadukty, kładki dla pieszych.

MIB chce, aby urządzenia ochrony środowiska takie, jak ekrany dźwiękoszczelne, przejścia dla zwierząt, finansowane były z funduszy ochrony środowiska, a nie z pieniędzy przeznaczonych na inwestycje drogowe.

Szmit poinformował, że bezpośrednie koszty urządzeń ochrony środowiska w realizacji 99 kontraktów latach 2007–2013 wyniosły 5,5 mld zł, przy łącznej wartości kontraktów 59 mld zł. "Urządzenie ochrony środowisko to blisko 10 proc. kosztów wartości tych kontraktów" - dodał wiceminister.

Wskazał, że wśród źródeł finansowych, które mogłyby zostać wykorzystane przy realizacji programu resort rozważa m.in. wykorzystanie pieniędzy z wydłużenie sieci viaToll. „Rozszerzenie sieci dróg podlegającej opłacie viaToll w tym roku o 150 km powinno przynieść nam zysk miliarda złotych przy kosztach 50 mln zł” – podkreślił.

MIB rozważa także możliwość podwyżki opłaty paliwowej. „Zastanawiamy się na wprowadzenie podwyżek opłaty paliwowej. To może być bardzo poważne źródło finansowania. Jeżeli opłata paliwowa zostanie podniesiono o 10 gr na litrze w detalu to uzyskamy w ciągu 10 lat 20 mld zł, jeśli zaś o 20 gr. – 40 mld zł” – dodał Szmit. Analizowane są także możliwości realizacji projektów z udziałem środków w ramach tzw. Planu Junckera.

Wśród efektów, jakie mają przynieść przygotowane propozycje Szmit wymienił, oszczędności w realizacji zadań inwestycyjnych w wyniku rozstrzygnięcia postępowań przetargowych – ok. 20 proc. (29 mld zł). Dzięki finansowania obiektów dotyczących ochrony środowiska z pieniędzy przeznaczonych na ochronę środowiska – ok. 10 proc. (15 mld zł). Zaś zwiększenie wpływów z opłaty elektronicznej to od 2 do 5 mld zł w ciągu 10 lat.

W komunikacie po konferencji resort infrastruktury wskazał, że podniesienie opłaty paliwowej to jedna z propozycji wypracowanych przez Komitet sterujący ds. optymalizacji procesu realizacji inwestycji drogowych, która ma pozwolić na zwiększenie puli środków na inwestycje infrastrukturalne.

"Środki uzyskane z podwyższenia opłaty paliwowej będą w całości przeznaczone na inwestycje realizowane w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-23 i Krajowego Programu Kolejowego, w podziale 80 proc. na drogi, 20 proc. na kolej, co bezpośrednio przełoży się poprawę komfortu użytkowników dróg. Środki te nie trafią do budżetu, w związku z tym sfinansują wyłącznie infrastrukturę drogową i kolejową" - wskazano w komunikacie.

MIB poinformował, że zmiana wysokości opłaty byłaby możliwa od początku przyszłego roku kalendarzowego.

Na początku września 2015 r. rząd Ewy Kopacz przyjął projekt uchwały ws. Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.). Celem programu, jest dokończenie sieci dróg w Polsce. Ma powstać 3,9 tys. km autostrad i dróg szybkiego ruchu oraz ok. 50 obwodnic.

Autostrady A1 Pyrzowice - Częstochowa oraz A2 Warszawa - Mińsk Mazowiecki to niektóre z inwestycji, jakie znalazły się w projekcie tego programu.

Przewiduje on także m.in. budowę drogi ekspresowej S3 - Sulechów - Bolków, S5 - Wrocław - Poznań - Bydgoszcz - Nowe Marzy (A1), S6 - Szczecin - Gdańsk, S7 - Gdańsk - Płońsk oraz Warszawa-Kraków, S2 - Południowa Obwodnica Warszawy.

Pozostałe inwestycje to np. budowa drogi ekspresowej S8 - Wrocław - Łódź - Warszawa - Białystok, S17 - Warszawa - Lublin, S19 - Lublin - Rzeszów, S51 - Olsztynek - Olsztyn oraz S61 - Ostrów Mazowiecka do granicy państwa w Budzisku. (