"W tej chwili mamy duże szanse na korekcyjne odbicie w górę. Nie będzie to jednak powrót średnioterminowej tendencji wzrostowej - to może stać się dopiero po pokonaniu 2.000 pkt. Z drugiej strony zejście indeksu WIG 20 poniżej czwartkowego minimum, czyli 1.890 pkt., będzie oznaczało silniejszy ruch w dół" - powiedział PAP Przemysław Smoliński z DM PKO BP.

W piątek WIG 20 wzrósł o 0,75 proc. i wyniósł 1.919,42 pkt. W ciągu ubiegłego tygodnia miała miejsce 2,7-proc. korekta, jednak indeks mierzony od początku roku utrzymuje się na plusie (3,2 proc.).

Piątek na Wall Street przyniósł niewielkie wzrosty głównych indeksów po optymistycznych komentarzach szefowej Fed Janet Yellen. Nie zmienia to jednak faktu, że i tak był to najgorszy tydzień dla amerykańskich giełd od lutego.

Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia zyskał 0,03 proc. i wyniósł 17.548,06 pkt. S&P 500 wzrósł o 0,28 proc. i wyniósł 2.047,60 pkt. Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,05 proc. do 4.850,69 pkt.

Reklama

Mieszane odczyty odnotowują kończące sesje giełdy w Azji. Nikkei 225, który zamknął się o 8.00 spadł o 0,44 proc. a SCI rośnie o 8.30 o 1,75 proc. Hang Seng zyskuje 0,2 proc.

Rano kontrakty na niemiecki DAX spadają o 0,2 proc.

O godzinie 14.00 GUS poda dane o inflacji w marcu. Rynek ocenia, że deflacja w marcu utrzymała się na poziomie z lutego, czyli ceny spadły rdr o 0,8 proc. - wynika z konsensusu opracowanego przez PAP. (PAP)