Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia stracił 0,02 proc. i wyniósł 17.573,23 pkt.

S&P 500 spadł o 0,27 proc. i wyniósł 2.041,99 pkt.

Nasdaq Comp. zniżkował o 0,36 proc. do 4.833,40 pkt.

Po sesji wyniki kwartalne poda producent aluminium koncern Alcoa. W USA wystartuje tym samym sezon prezentacji wyników finansowych za pierwszy kwartał tego roku. Rynek zakłada, że już po raz czwarty z rządu amerykańskie spółki zanotują spadek zysków w ujęciu rdr o 8,1 proc.

Reklama

Później w tym tygodniu swoje wyniki przedstawią czołowe banki: JPMorgan, Bank of America i Citigroup.

"W tym tygodniu uwaga będzie skoncentrowana na wynikach" - uważa Jack Ablin, główny strateg inwestycyjny BMO Private Bank.

"Tak silny spadek zysków (jaki jest prognozowany w pierwszym kwartale) nie był notowany od drugiego kwartału 2009 roku" - dodaje Lindsey Bell, starszy analityk S&P Global Market Intelligence.

W opinii analityków, część rynku może zakładać, że pierwszy kwartał okaże się najgorszy w całym 2016 roku, a potem perspektywy będą już jaśniejsze.

W Europie indeksy zasadniczo zachowywały się lepiej niż w USA. Niemiecki DAX poszedł w górę o 0,63 proc., brytyjski FTSE 100 stracił 0,07 proc., a francuski CAC 40 wzrósł o 0,22 proc.

Na plus już drugą sesję z rządu wyróżniała się włoska giełda. Indeks rzymskiego parkietu zyskał 1,25 proc. po informacjach o planach pomocy dla tamtejszego sektora bankowego.

Na rynku walutowym w stosunku do euro osłabiał się dolar. Kurs EUR/USD zbliżył się do poziomu 1,145. Po silnym umocnieniu w ubiegłym tygodniu, bez większych zmian utrzymuje się kurs japońskiego jena. Kurs USD/JPY znajduje się w pobliżu poziomu 108 po tym, jak po raz kolejny możliwość interwencji na rynku walutowym w celu osłabienia jena zasugerowały władze Japonii.

Wzrosty kontynuowały ceny ropy naftowej. Brent jest wyceniana w pobliżu poziomu 42,5 dolarów za baryłkę po wzroście o 1,3 proc. i jest to najwyższy poziom w przypadku tego surowca w tym roku. WTI drożeje o 0,9 proc. i jest wyceniana na 40 dolarów za baryłkę.

Optymizm na rynku surowca w poniedziałek to efekt wypowiedzi przedstawiciela Rosji, który zapowiedział, że wydobycie ropy naftowej w jego kraju nie zmieni się prawdopodobnie w przyszłym roku w porównaniu z tym rokiem.

START SEZONU WYNIKOWEGO W USA

W poniedziałek startuje w USA sezon prezentacji wyników za pierwszy kwartał tego roku. Rynek spodziewa się bardzo słabych rezultatów. Z ankiety przeprowadzonej wśród analityków przez FactSet wynika, że zyski amerykańskich spółek spadły w pierwszym kwartale o 9,6 proc. w ujęciu rdr. Jeśli ta prognoza ulegnie realizacji, będzie to najsilniejszy spadek zyskowności amerykańskich korporacji od czasu kryzysowego 2009 roku. Pierwszy kwartał tego roku będzie też prawdopodobnie już czwartym kwartałem z rzędu, w którym amerykańskie spółki notują spadki zysków.

W dużym stopniu spadek zyskowności to efekt prawdopodobnie dużo niższych niż w poprzednich latach zysków w sektorze związanych z surowcami energetycznymi, a w szczególności z ropą naftową. Nie jest to jednak jedyny powód spadku zyskowności, z wyłączeniem sektora paliwowego spadek zysków spółek z indeksu S&P 500 ma sięgnąć 3,7 proc.

JAPOŃSCY OFICJELE KOMENTUJĄ UMOCNIENIE SIĘ JENA

Prezes banku centralnego Japonii Haruhiko Kuroda oświadczył w poniedziałek, że jego instytucja obserwuje niestabilną sytuację na rynkach finansowych i analizuje, jak może się ona przełożyć na japońską gospodarkę, w tym poziom cen.

Yoshihide Suga, kierujący gabinetem premiera Japonii, powiedział z kolei, że rząd „z uwagą” monitoruje rynek walutowy i podejmie działania, jeśli będą one konieczne.

JAPOŃSKA WALUTA MOŻE SIĘ DALEJ UMACNIAĆ – MR. JEN

Japońska waluta może się dalej umacniać i za kilka miesięcy kurs USD/JPY może sięgnąć poziomu 105, do końca roku jen może natomiast umocnić się nawet do poziomu 100 – uważa Eisuke Sakakibara, były urzędnik japońskiego ministerstwa finansów, odpowiedzialny w przeszłości za interwencje monetarne w tym kraju. Sakakibara, który dzięki swojemu wpływowi na rynek i zdolność do wpływania na kształtowanie się kursu japońskiej waluty w latach 90-tych uzyskał przydomek „Mr. Jen”, uważa, że kurs USD/JPY na poziomie 105 nie stanowi problemu dla gospodarki japońskiej. Wcześniej w tym roku Sakakibara przepowiedział silne umocnienie jena, notowane w ostatnim czasie.

WZROST INFLACJI W CHINACH

W poniedziałek w Chinach podano, że ceny konsumpcyjne w Chinach wzrosły w marcu o 2,3 proc. rdr. Analitycy spodziewali się wzrostu o 2,4 proc. po wzroście w lutym o 2,3 proc.

Indeks cen producenta PPI spadł tymczasem w marcu o 4,3 proc. rdr, a spodziewano się spadku o 4,6 proc., po zniżce tego wskaźnika w lutym o 4,9 proc. Jednocześnie jednak w ujęciu mdm wskaźnik ten wzrósł w marcu o 0,5 proc. To pierwszy wzrost PPI mdm od września 2013 r.

RYNEK LICZY NA ZAMROŻENIE POZIOMÓW WYDOBYCIA ROPY

Wydobycie ropy naftowej w Rosji w przyszłym roku powinno pozostać na niezmienionych poziomie w porównaniu do 2016 roku – ocenił rosyjski minister do spraw ropy naftowej Alexander Novak. Wcześniej przedstawiciel Azerbejdżanu oświadczył, że jego kraj wspiera plan zamrożenia poziomów wydobycia. W podobnym tonie wypowiedzieli się przedstawiciele Wenezueli, którzy stwierdzili, że zamrożenie poziomów wydobycia powinno być najważniejszym priorytetem rozmów na spotykaniu w Doha w przyszłym tygodniu.

POMOC DLA WŁOSKICH BANKÓW

Przedstawiciele włoskiego ministerstwa skarbu, banku centralnego oraz głównych banków komercyjnych mają odbyć spotkanie, na którym omówią stworzenie specjalnego funduszu pomocowego. Środki z niego miałyby być przeznaczone na skup akcji banków oraz pomoc tym instytucjom, które mają problemy z niespłacalnymi kredytami.

DAILY MAIL ZAINTERESOWANY PRZEJĘCIEM YAHOO

Wydawca brytyjskiego "The Daily Mail" prowadzi rozmowy z funduszami private equity na temat przejęcia Yahoo. Przedstawiciele "The Daily Mail" oświadczyli, że rozmowy są „na bardzo wczesnym etapie” i nie ma pewności, że dojdzie do transakcji. Inwestycją w Yahoo zainteresowany jest też między innymi m.in. Verizon Communications Inc., a także Google.

Yahoo wysłał w marcu listy do potencjalnych zainteresowanych z zapytaniem, które części tej firmy chcieliby kupić oraz ile skłonni byliby zapłacić. Firma chce też znać różne szczegóły, m.in. w jaki sposób potencjalni kupcy zamierzają sfinansować jej zakup. Czas składania ofert na przejęcie biznesu Yahoo został przedłużony o tydzień. Wstępnie ustalono, że termin składania ofert upłynie 11 kwietnia. Teraz czas ten został wydłużony do 18 kwietnia. (PAP)