Unijni komisarze musieli zająć się problemem braku tzw. wzajemności wizowej ze strony USA, Kanady i Brunei, bo we wtorek minął termin rozwiązania tego problemu, przewidziany w unijnym rozporządzeniu.

Rozporządzenie to zobowiązuje KE do zaproponowania tymczasowego zawieszenia ruchu bezwizowego na 12 miesięcy dla obywateli wszystkich tych krajów, które nadal wymagają wiz od obywateli UE. Musiało to nastąpić po upływie 24 miesięcy od opublikowania w Dzienniku Urzędowym UE notyfikacji o braku wzajemności wizowej.

Choć obywatele Stanów Zjednoczonych, Kanady i Brunei mogą podróżować do wszystkich państw UE bez wiz, to kraje te nadal wymagają wiz od obywateli niektórych państw unijnych.

Polacy, Chorwaci, Bułgarzy, Rumuni i Cypryjczycy potrzebują wiz do Stanów Zjednoczonych, Kanadyjczycy utrzymują obowiązek wizowy wobec Bułgarii i Rumunii, a Brunei utrzymuje obowiązek wizowy dla Chorwatów.

Reklama

„Wzajemność wizowa to podstawowy element wspólnej polityki wizowej UE. Obywatele UE mogą słusznie oczekiwać możliwości odbywania podróży bez wiz do wszystkich państw trzecich, których obywatele korzystają z bezwizowego wjazdu na obszar Schengen" - oświadczył komisarz do spraw wewnętrznych Dimitris Awramopulos.

Poinformował, że KE "oceniła prawne, polityczne i gospodarcze skutki ewentualnego tymczasowego zawieszenia ruchu bezwizowego z USA, Kanadą i Brunei" oraz zwróciła się do Parlamentu Europejskiego i Rady (rządów państw UE) o przedstawienie swojego stanowiska w sprawie dalszych działań w tej sprawie.

Unijne rozporządzenie zastrzega, że KE musi wziąć pod uwagę polityczne, gospodarcze i administracyjne skutki ewentualnego zawieszenia ruchu bezwizowego wobec niektórych państw.

W przyjętym we wtorek komunikacie Komisja ocenia, że jest mało prawdopodobne, aby po ewentualnym zawieszeniu ruchu bezwizowego wobec USA, Kanady i Brunei państwa UE były w stanie rozpatrzyć rosnącą liczbę wniosków wizowych od obywateli tych krajów.

"Wprowadzenie takiego obowiązku mogłoby również spowodować spadek liczby podróżnych z Kanady i USA (a także z Brunei). Zawieszenie mogłoby również wywołać poważne konsekwencje gospodarcze, zwłaszcza dla branży lotniczej, a także wywrzeć istotny wpływ na stosunki zewnętrzne UE z jej dwoma strategicznymi partnerami" - oceniła KE.

>>> Czytaj też: Rewolucja na rynku nieruchomości. Wieczyste użytkowanie przechodzi na własność