W czwartek w tej sprawie w MR zaplanowano spotkanie z 40 największymi państwowymi firmami.

Jak powiedział PAP wiceminister rozwoju Witold Słowik, obecnie najczęstszą formą unijnego wsparcia inwestycji w Polsce jest pomoc bezzwrotna. "Unia Europejska zmienia trochę swoją politykę finansowania inwestycji. Stąd powstał plan Junckera, by w większym zakresie rozwój infrastruktury był wspierany środkami zwrotnymi" - podkreślił.

Wiceszef MR zwrócił uwagę, że zarówno podmioty prywatne, jak i publiczne są przyzwyczajone do finansowania swojego rozwoju przede wszystkim z dotacji UE. "Potrzeby rozwojowe Polski są większe, niż możliwości pokrycia ich z pomocy bezzwrotnej. Z pewnością w przyszłej unijnej perspektywie finansowej Polska będzie objęta polityką spójności, ale dotacji bezzwrotnych może być mniej w porównaniu z obecną perspektywą UE. Dlatego powoli trzeba przyzwyczajać beneficjentów do unijnej pomocy zwrotnej" - zaznaczył.

Wskazał, że instrumenty zwrotne mogą na przykład posłużyć do sfinansowania krajowego programu budowy dróg do 2020 r., wartego ok. 200 mld zł. "Pod względem finansowym jest on zabezpieczony w kwocie 107 mld zł. Większość tej sumy stanowią fundusze unijne. Uzupełnieniem mogą być m.in. instrumenty zwrotne z Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych" - tłumaczył.

Reklama

Wiceminister rozwoju zauważył, że finansowanie planu Junckera opiera się na mechanizmie gwarancji finansowych, jakie zapewnia KE oraz Europejski Bank Inwestycyjny (EBI), w wysokości 21 mld euro. "Ta gwarancja pozwoli na akcję kredytową EBI o wartości ponad 60 mld euro, z kolei kwota ta - poprzez zaangażowanie dodatkowego kapitału - na realizację inwestycji o wartości 315 mld euro" - podkreślił.

"Projekty z Polski będą konkurować z przedsięwzięciami z całej Europy. Pozyskanie wsparcia zależy więc od jakości projektów, ale także liczy się czas ich składania. Wsparcie ma być dostępne do lipca 2019 roku. Środki mogą się jednak wyczerpać wcześniej" - zaznaczył.

Wiceminister wyjaśnił, że wsparcie EBI w ramach planu Junckera to udzielane na preferencyjnych warunkach kredyty, pożyczki, dług podporządkowany czy wykup udziałów. Jak tłumaczył, to są długoletnie kredyty inwestycyjne, na okres nawet 20-25 lat, mają mieć niższe oprocentowane niż kredyty komercyjne. Według wstępnych szacunków oprocentowanie takiego kredytu nie powinno wynosić więcej niż 2-3 proc, ale będzie zależeć od oceny konkretnego projektu - zauważył.

"Wsparcie trafi na projekty infrastrukturalne i związane z innowacyjnością. W tym przypadku może z niego skorzystać sektor publiczny, w tym administracja rządowa, samorządy, spółki Skarbu Państwa. Wartość takich projektów musi wynosić powyżej 25 mln euro, a udział źródeł pożyczkowych 50 proc. całego przedsięwzięcia" - podkreślił. Zastrzegł, że w przypadku projektów bardzo innowacyjnych ich wartość może być niższa.

"Z kolei wsparcie dla małych i średnich firm będzie udzielane przez Bank Gospodarstwa Krajowego oraz banki komercyjne, które zawarły umowy gwarancyjne bezpośrednio z podmiotami z grupy EBI lub z BGK. Co do zasady duże projekty o wartości przynajmniej 25 mln euro będą zgłaszane do EBI, a mniejsze mogą być przedmiotem wsparcia innych banków, w tym BGK. Informacje o ofercie finansowej BGK i banków komercyjnych zapewnia krajowy punkt kontaktowy ds. instrumentów finansowych UE, m.in. za pośrednictwem swojej strony internetowej" - dodał.

Zdaniem wiceministra rozwoju Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych będzie również potencjalnym źródłem finansowania inwestycji w ramach rządowego Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. "Ministerstwo Rozwoju pełni funkcję koordynatora w zakresie EFIS. Do końca kwietnia resort przygotuje listę propozycji projektów rządowych do ewentualnego wsparcia przez EFIS" - zaznaczył.

W tej sprawie w czwartek w Ministerstwie Rozwoju odbędzie się spotkanie z przedstawicielami spółek Skarbu Państwa, a w maju dwa kolejne – jedno dla samorządów, a drugie dla przedsiębiorców prywatnych i ich organizacji. "Chcemy, aby informacja o możliwościach pozyskania środków z EFIS oraz o tym, jak to zrobić, trafiła do jak najszerszego grona potencjalnych beneficjentów. Chcemy, by jak najwięcej pieniędzy trafiło do Polski" - podkreślił wiceszef MR.

Poinformował, że już jeden projekt dotyczący infrastruktury i innowacji uzyskał decyzję o dofinansowaniu z EFIS. Ocena wniosków - jak mówił wiceminister rozwoju - trwa około pół roku.

Plan Junckera ma pomóc ożywić wzrost i zatrudnienie w UE, a Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych jest jego fundamentem. Komisja Europejska zakłada, że w ciągu trzech lat na inwestycje zostanie wygenerowanych 315 mld euro.

Dorota Zawiślińska (PAP)