To wynik badania przeprowadzonego przez DGP na panelu badawczym Ariadna. Przeciwnego zdania jest 32 proc. Pomysł bardziej podoba się kobietom niż mężczyznom. Najwięcej przeciwników ma na wsi – blisko 40 proc. (za 37 proc.). Za to w średnich i dużych miastach za wprowadzeniem takiego obowiązku jest ok. 60 proc. mieszkańców. Ta różnica wynika ze specyfiki ruchu rowerowego w tych miejscach. W miastach rowerzyści jeżdżący poza ścieżkami rowerowymi po ulicach są niechętnie traktowani przez sporą część kierowców, a jeżdżący po chodnikach – przez pieszych. Na wsi, gdzie natężenie ruchu jest znacznie niższe, nie są postrzegani jako problem, a do tego rower jest tam jednym z głównych środków lokomocji.
Badani są na ogół jednomyślni w sprawie rozwiązań, które mogą zwiększyć bezpieczeństwo rowerzystów: 3/4 na pierwszym miejscu wymienia rozbudowę ścieżek rowerowych. Jak widać z rozkładu głosów według miejsc zamieszkania, brak infrastruktury rowerowej jako duży problem jest postrzegany zwłaszcza w średnich miastach (od 20 tys. do 99 tys. mieszkańców), gdzie wskazuje na to ponad 90 proc. pytanych. Na kolejnych miejscach znalazł się nakaz jazdy w kaskach dla dzieci i młodzieży, zakaz jazdy rowerzystów w szyku „towarzyskim”, czyli obok siebie, oraz wprowadzenie nakazu jazdy w kaskach także dla dorosłych. Choć Polacy pozytywnie myślą o wprowadzeniu karty rowerowej dla osób niemających prawa jazdy, to już jako metodę zwiększenia bezpieczeństwa rowerzystów postrzega to 1/3 pytanych.
Bartłomiej Morzycki ze Stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego jest pozytywnie zaskoczony wynikami sondażu. – One są budujące. Pokazują, że świadomość bezpieczeństwa ruchu drogowego jest coraz wyższa i ludzie nie traktują działań zwiększających bezpieczeństwo jako urzędniczych proceduralnych wymysłów, tylko widzą w tym sens – podkreśla Bartłomiej Morzycki, który popiera pomysł wprowadzenia karty rowerowej.
Niektóre z tych pomysłów zapewne wkrótce wejdą w życie. Rządowy dokument „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego i działania podejmowane w tym zakresie” został przyjęty przez komitet stały rządu i do końca kwietnia ma być przyjęty przez Radę Ministrów i wysłany do Sejmu. Jego efektem będą rekomendacje zmian. – Wyniki sondażu pokazują, że jest potrzeba zmian regulacji dotyczących ruchu rowerowego. Ale także potrzeba działań edukacyjnych – zauważa Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Reklama

>>>Czytaj więcej: Nextbike z grupy LARQ rozbuduje system rowerów miejskich w Lublinie