W rozmowie telefonicznej przeprowadzonej we wtorek wieczorem z inicjatywny greckiego premiera Cipras zadeklarował, że jego gabinet zrealizuje tylko te reformy, które uzgodnił z pożyczkodawcami w lipcu 2015 roku w związku z trzecim pakietem ratunkowym.

Według greckich mediów Cipras poprosił Merkel, by używając swoich wpływów, odwiodła wierzycieli od wysuwania dodatkowych żądań. Podkreślił, że już w sprawie dotychczas uzgodnionych reform jego rząd nie ma większości w parlamencie, a kolejne ewentualne warunki są wykluczone. Zaznaczył, że wymaganie od Grecji kolejnych oszczędności miałoby destabilizujący wpływ na kraj. Cipras dysponuje w parlamencie niewielką większością 153 na 300 mandatów.

Obecnie w Atenach trwa nowa runda negocjacji między rządem greckim a wierzycielami - Komisją Europejską, EBC, MFW i unijnym funduszem EMS. Cipras chce, by rozmowy zakończyły się najpóźniej na początku maja; po tym terminie kraj będzie potrzebował ponad miliarda euro z pakietu ratunkowego na uiszczenie bieżących zobowiązań.

>>> Czytaj też: "Twarda" strefa euro i "łagodny" MFW. Wierzyciele ocenią postępy Grecji

Reklama

Tłem obecnego sporu Aten z wierzycielami są dodatkowe żądania MFW, by jeszcze przed latem Grecja podjęła dodatkowe zobowiązania dotyczące oszczędności i reform. Jak powiedział wiceszef KE Valdis Dombrovskis, chodzi o profilaktyczne zobowiązania, które byłyby realizowane w razie niekorzystnego rozwoju sytuacji.

Jak pisze niemiecki dziennik "Bild", chodzi o sytuację, gdyby sprawdziły się negatywne scenariusze gospodarcze, PKB nie rósł w oczekiwanym tempie, wpływy podatkowe nie rosły zgodnie z oczekiwaniami lub gdyby tzw. pierwotna nadwyżka budżetowa (bez kosztów obsługi zadłużenia) nie wyniosła prognozowanych 3,5 proc. w 2018 roku.

MFW domaga się od Grecji m.in. podniesienia podatku VAT z 23 do 24 proc. oraz kolejnych cięć w systemie rent i emerytur. Łącznie chodzi o działania opiewające na 3 mld euro. Dotychczas te kroki oszczędnościowe były przewidziane dopiero na 2018 rok.

MFW jako rozwiązanie alternatywne proponuje, by pozostali wierzyciele Grecji zgodzili się na redukcję jej zadłużenia (tzw. haircut) o 200 mld euro, jednak - jak pisze "Bild" - europejscy pożyczkodawcy nie są na to gotowi.

Fundusz zapowiedział, że wycofa się z udziału w trzecim pakiecie ratunkowym, jeśli wierzyciele nie zgodzą się na którąś z jego propozycji. "Bild" zauważa, że unieważniłoby to cały pakiet, bo niemiecki Bundestag uzależnił swą zgodę na trzeci bailout od udziału MFW. To zaś doprowadziłoby do wyjścia Grecji ze strefy euro.

>>> Polecamy: Premier Grecji: MFW narzuca nam szkodliwe rozwiązania gospodarcze