W 2016 r. średni kurs złotego w relacji do euro wyniesie 4,20

Średnioroczny kurs PLN/EUR w 2016 r. będzie "nieco" słabszy niż w 2015 r. - wynika z projektu aktualizacji programu przygotowanego przez MF.

"W całym prognozowanym okresie oczekiwane jest utrzymanie się tendencji aprecjacyjnej złotego, przy czym z uwagi na osłabienie złotego wobec euro z początku br., średnioroczny kurs PLN/EUR w 2016 r. będzie nieco słabszy niż w roku ubiegłym" - napisano w dokumencie.

"Umacnianiu się polskiej waluty powinny sprzyjać silne fundamenty polskiej gospodarki, w tym niewielki deficyt rachunku bieżącego, napływ inwestycji zagranicznych oraz stopniowy spadek premii za ryzyko związany z determinacją rządu w utrzymaniu nierównowagi finansów publicznych na bezpiecznym poziomie, niezagrażającym stabilności w średnim i długim okresie" - dodano.

Reklama

Z tabeli dołączonej do dokumentu wynika, że w 2016 r. średni kurs złotego w relacji do euro wyniesie 4,20 wobec 4,18 w 2015 r. W 2017 r. kurs do euro wyniesie 4,12, w 2018 r. 4,03 zaś w 2019 r. 3,94.

Deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniesie -2,6 proc. PKB

Wynik sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2016 wyniesie -2,6 proc. PKB, w 2017 -2,9 proc. PKB, w 2018 -2,0 proc. PKB, a w 2019 -1,3 proc. PKB - napisano w aktualizacji programu konwergencji.

"W scenariuszu bazowym Programu prognozuje się, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2016 r. wyniesie 2,6 proc. PKB, a w kolejnych latach odpowiednio 2,9 proc. PKB, 2,0 proc. PKB i 1,3 proc. PKB" - napisano.

MF napisał, że kształtowanie się deficytu w 2016 r. i 2017 r. jest wynikiem realizacji priorytetowych reform nowego rządu, wspierających inkluzywny wzrost gospodarczy, w warunkach należącej do najwyższych w UE luki podatkowej, wynikającej z oszustw i niskiej wydajności, zastanej przez nowy rząd administracji podatkowej.

"Zwiększenie wydajności podatkowej będzie stopniowe, gwałtowne dostosowanie polityki wydatkowej do erozji wpływów podatkowych (która narastała przez wiele lat) wywołałoby zbyt duże zakłócenia w realizacji polityki społeczno-gospodarczej, a w rezultacie mogłoby pogłębić problemy fiskalne, równocześnie zwiększając poziom wykluczenia społecznego. Reformy wspierające politykę prorodzinną, z uwagi na narosłe, istotne ryzyka demograficzne nie mogą być odkładane na przyszłość" - napisano.

"W kolejnych latach zakładane jest znaczące dostosowanie fiskalne, które pozwoli osiągnąć cel średniookresowy (MTO) zaraz po roku 2019" - dodano.

MF podało, że relacja długu do PKB według definicji UE, po wzroście do 52,5 proc. w 2017 r., w kolejnych latach będzie się obniżać, osiągając na koniec 2019 r. poziom 50,4 proc.

MF podało, że w scenariuszu bazowym APK, zakładającym w szczególności realizację pakietu działań uszczelniających system podatkowy prognozuje się, że w latach 2015-19 deficyt strukturalny zostanie istotnie ograniczony, z poziomu 2,8 proc. PKB w 2014 r. do poziomu 1,3 proc. PKB w 2019 r.

MF zakłada, że wynik strukturalny w 2016 roku wyniesie -3,1 proc. PKB, w 2017 roku -2,8 proc. PKB, a w 2018 -2,1 proc. PKB.

>>> Czytaj też: Koniec wzrostu PKB napędzanego kredytem. Rząd chce budować gospodarkę opartą na wiedzy

Cel średniookresowy (MTO) uda się osiągnąć zaraz po roku 2019

MF ocenia w aktualizacji programu konwergencji, że średniookresowy cel budżetowy, czyli deficyt strukturalny na poziomie 1 proc. PKB uda się osiągnąć zaraz po roku 2019 r.

"W kolejnych latach zakładane jest znaczące dostosowanie fiskalne, które pozwoli osiągnąć cel średniookresowy (MTO) zaraz po roku 2019" - napisano w APK przesłanym PAP przez MF.

Według MF dostosowanie fiskalne w latach 2018-19 będzie wypadkową m.in. następujących czynników:

- umiarkowanego wzrostu kosztów administracji publicznej (koszty pracy i wydatki na zakup dóbr i usług)

– wpływ na konsolidację ok. 0,4 pkt. proc. PKB w latach 2018-19;

- umiarkowanego wzrostu wydatków emerytalno-rentowych, co jest konsekwencją funkcjonowania systemu zdefiniowanej składki oraz trwałej tendencji spadkowej liczby rencistów – wpływ na konsolidację ok. 0,5 pkt. proc. PKB w latach 2018-19;

- znacznej poprawy sytuacji dochodowej polskich gospodarstw domowych i w konsekwencji redukcji liczby rodzin korzystających z pomocy społecznej – wpływ na konsolidację ok. 0,3 pkt. proc. PKB w latach 2018-19;

- oszczędności na kosztach obsługi długu – wpływ na konsolidację ok. 0,1 pkt. proc. PKB w latach 2018-19;

- działań uszczelniających system podatkowy – wpływ na konsolidację ok. 0,8 pkt. proc. PKB w latach 2018-19.

Jednocześnie założono wzrost wydatków prorozwojowych, tj. inwestycji publicznych do poziomu ok. 4,7-4,8 proc. w latach 2018-19, wobec 4,3 proc. w 2016 r. i utrzymano podstawowe stawki podatkowe na niezmienionym poziomie, w tym stawki akcyzy, które z uwagi na swój charakter powodują zmniejszenie dochodów podatkowych w relacji do PKB o ok. 0,2 pkt. proc. PKB w latach 2018-19.

>>> Czytaj też: Te kraje doświadczą najgłębszej zapaści gospodarczej w 2016 roku

Środki z Rodzina 500 plus przyspieszą realne tempo wzrostu konsumpcji prywatnej

Według MF środki z programu Rodzina 500 plus pozwolą na przyspieszenie realnego tempa wzrostu konsumpcji prywatnej do 4,0–4,1 proc. w najbliższych latach - wynika z aktualizacji programu konwergencji przesłanej PAP przez MF.

"Wdrażane działania prorodzinne, poprzez oddziaływanie na wzrost podaży pracy w dłuższym horyzoncie, przełożą się na przyspieszenie potencjalnego wzrostu gospodarczego. W bieżącym roku katalog tych działań uzupełnił, na mocy ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci, program Rodzina 500 plus" - napisano w APK.

"Szacuje się, że zwiększenie, dzięki realizacji programu Rodzina 500 plus, współczynnika dzietności o 10 proc. w stosunku do scenariusza bazowego skutkować będzie wzrostem podaży pracy w latach 2050-60 o 2,5 proc. Przy założeniu braku zmian stopy bezrobocia równowagi oraz produktywności czynników produkcji względem scenariusza bez programu Rodzina 500 plus oznaczałoby to, że poziom PKB wzrośnie w tym okresie o 1,6-2,5 proc., w zależności od szybkości i skali dostosowania się poziomu kapitału do wyższych zasobów pracy" - dodano.

MF podał w dokumencie, że w związku ze wsparciem dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych z tytułu programu Rodzina 500 plus można oczekiwać, że poza pozytywnymi efektami dla wzrostu gospodarczego związanymi z wyższym współczynnikiem dzietności i w konsekwencji wyższą podażą pracy, w średnim i długim okresie pojawią się również pozytywne efekty dla potencjalnego wzrostu gospodarczego związane z poprawą jakości kapitału ludzkiego.

"Potencjalną skalę tych korzyści, których skutkiem bezpośrednim będzie szybsze tempo wzrostu produktywności czynników produkcji, trudno jednak oszacować i stanowi ona pozytywny czynnik ryzyka dla wzrostu PKB w długim okresie" - napisano.

"Z tytułu programu Rodzina 500 plus można spodziewać się również silnego impulsu popytowego dla gospodarki już w krótkim okresie. Skala tego impulsu będzie pochodną założeń dotyczących proporcji, w jakiej gospodarstwa domowe zdecydują się podzielić dodatkowy dochód do dyspozycji między konsumpcję a oszczędności. Szacuje się, że środki z programu Rodzina 500 plus pozwolą na przyspieszenie realnego tempa wzrostu konsumpcji prywatnej do 4,0–4,1 proc. w najbliższych latach wobec 3,0 proc. wzrostu w 2015 r." - napisano.

"Szacunki te są spójne z założeniami NBP prezentowanymi wraz z publikacją najnowszej edycji Raportu o inflacji z marca 2016 r. Eksperci NBP oczekują, że środki z programu Rodzina 500 plus pozwolą na dodatkowy wzrost konsumpcji gospodarstw domowych w skali 0,7 pkt. proc. w 2016 r. i następnie 0,5 pkt. proc. w 2017 r. Oczekiwane przyspieszenie popytu konsumpcyjnego pozwoli osiągnąć wyższe realne tempo wzrostu PKB w Polsce pomimo lekkiego pogorszenia perspektyw wzrostu dla gospodarki światowej w porównaniu do scenariuszy formułowanych w roku ubiegłym" - dodano.

Inflacja w 2017 roku wyniesie 1,3 proc.

W 2016 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce spadną średnio o 0,4 proc. W 2017 roku CPI wyniesie 1,3 proc., 1,8 proc. w 2018 r. i 2,2 proc. w 2019 r. - wynika z aktualizacji programu konwergencji przesłanej PAP przez MF.

"W przypadku inflacji prognozuje się, że po okresie deflacji w 2015 r., również w roku bieżącym presja inflacyjna będzie bardzo ograniczona. Utrzymujące się niskie ceny surowców energetycznych i brak presji na ich silny wzrost w związku m. in. ze spowolnieniem wzrostu gospodarczego w krajach rozwijających się i potencjałem zwiększenia podaży na rynki globalne przez producentów istotnie ograniczają koszty w gospodarce polskiej" - napisano w dokumencie MF.

"Wciąż niskie pozostają też ceny żywności. W związku z tym prognozuje się, że w 2016 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce spadną średnio o 0,4 proc. w stosunku do 2015 r. W latach kolejnych wskaźnik CPI będzie stopniowo powracał w okolice środka dopuszczalnych w ramach prowadzonej polityki pieniężnej wahań i wyniesie 1,3 proc. w 2017 r., 1,8 proc. w 2018 r. i 2,2 proc. w 2019 r., przy czym w 2017 r. presję cenową ograniczy planowane obniżenie stawek VAT" - dodano.

>>> Czytaj też: Brexit uderzy w Polskę. Najwięcej stracą emigranci i eksporterzy