Dokument jest częścią opracowanego przez MF Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2016-2019; rząd ma go przyjąć w przyszłym roku.

Ministerstwo zakłada, że wzrost gospodarczy w Polsce w 2016 r. wyniesie 3,8 proc., a podstawowym czynnikiem wzrostu pozostanie prywatny popyt krajowy. Prognozuje się, że w kolejnych latach realne tempo wzrostu PKB będzie stopniowo przyspieszać i wyniesie: 3,9 proc. w 2017 r., 4 proc. w 2018 r. i 4,1 proc. w 2019 r.

MF spodziewa się, że po okresie deflacji w 2015 r., również w roku bieżącym presja inflacyjna będzie bardzo ograniczona. Wskazano na utrzymujące się niskie ceny surowców energetycznych i brak presji na ich silny wzrost oraz wciąż niskie ceny żywności. "W związku z tym prognozuje się, że w 2016 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce spadną średnio o 0,4 proc. w stosunku do w 2015 r. W latach kolejnych wskaźnik CPI będzie stopniowo powracał w okolice środka dopuszczalnych w ramach prowadzonej polityki pieniężnej wahań i wyniesie 1,3 proc. w 2017 r., 1,8 proc. w 2018 r. i 2,2 proc. w 2019 r., przy czym w 2017 r. presję cenową ograniczy planowane obniżenie stawek VAT" - napisano.

"Kształtowanie się deficytu w 2016 r. i 2017 r. jest wynikiem realizacji priorytetowych reform nowego rządu, wspierających inkluzywny wzrost gospodarczy, w warunkach należącej do najwyższych w UE luki podatkowej wynikającej z oszustw i niskiej wydajności, zastanej przez nowy rząd administracji podatkowej. Zwiększenie wydajności podatkowej będzie stopniowe" - głosi dokument.

Reklama

Według autorów opracowania gwałtowne dostosowanie polityki wydatkowej do narastającej przez wiele lat erozji wpływów podatkowych wywołałoby zbyt duże zakłócenia w realizacji polityki społeczno-gospodarczej, a w rezultacie mogłoby pogłębić problemy fiskalne, równocześnie zwiększając poziom wykluczenia społecznego.

"Reformy wspierające politykę prorodzinną, z uwagi na narosłe, istotne ryzyka demograficzne nie mogą być odkładane na przyszłość" - podkreślono.

Ministerstwo podało, że w kolejnych latach zakładane jest "znaczące dostosowanie fiskalne", które pozwoli osiągnąć cel średniookresowy (MTO), czyli deficyt strukturalny w wysokości 1 proc. PKB, zaraz po roku 2019. Wyjaśniono, że dostosowanie fiskalne w latach 2018-19 będzie wypadkową wielu czynników. Wskazano m.in. na umiarkowany wzrost kosztów administracji publicznej, umiarkowany wzrost wydatków emerytalno-rentowych, znaczną poprawę sytuacji dochodowej polskich gospodarstw domowych i w konsekwencji redukcję liczby rodzin korzystających z pomocy społecznej.

Ponadto resort finansów przewiduje oszczędności na kosztach obsługi długu oraz działania uszczelniające system podatkowy. "Jednocześnie założono wzrost wydatków prorozwojowych, tj. inwestycji publicznych do poziomu ok. 4,7-4,8 proc. w latach 2018-19, wobec 4,3 proc. w 2016 r. i utrzymano podstawowe stawki podatkowe na niezmienionym poziomie, w tym stawki akcyzy" - napisano. (PAP)